Autor |
Wiadomość |
<
Gotyk
~
Got woli tłumy i hałas czy samotność i spokój?
|
|
Wysłany:
Pon 19:16, 24 Wrz 2007
|
|
|
Driada
|
|
Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 1869
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łęczyca/ Łódź
|
|
Zaraz bo ja czegoś nie rozumiem. Z jednej strony piszesz, ze masz mało znajomych, ale Ci których masz, są tymi prawdziwymi. W następnych zdaniach piszesz, że kiedy masz ochotę z kimś pogadasz to nie masz z kim.
Dla mnie być samotnikiem, być samym, nie oznacza być samotnym. Dla mnie to dwie różne rzeczy. Aczkolwiek ja samotnikiem jestem (i z wyboru, i z przeznaczenia), ale samotna się nie czuję. Wiem, ze mam prawdziwych znajomych i to już mi pomaga.
Nie wiem czy dość dobrze to określiłam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 13:06, 25 Wrz 2007
|
|
|
Jasność
|
|
Dołączył: 23 Wrz 2007
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z mitu :)
|
|
Irracjonalna napisał: |
Zaraz bo ja czegoś nie rozumiem. Z jednej strony piszesz, ze masz mało znajomych, ale Ci których masz, są tymi prawdziwymi. W następnych zdaniach piszesz, że kiedy masz ochotę z kimś pogadasz to nie masz z kim.
Dla mnie być samotnikiem, być samym, nie oznacza być samotnym. Dla mnie to dwie różne rzeczy. Aczkolwiek ja samotnikiem jestem (i z wyboru, i z przeznaczenia), ale samotna się nie czuję. Wiem, ze mam prawdziwych znajomych i to już mi pomaga.
Nie wiem czy dość dobrze to określiłam. |
Ceną indywidualności jest samotność, w swoim bliskim otoczeniu trudno znaleźć bratnią duszę, dlatego ja znalazłam ją w Internecie. Wiem, że mogę liczyć na przyjaciółke, miałam szanse się przekonać. Ale wadą naszej znajomości jest to, że nie możemy jej póki co sformalizować w rzeczywistości, dzieli nas duża odległość byśmy mogły się spotkać. Wiem, że gdy mam problem to mogę liczyć na jej radę, za dzień, dwa, ale zawsze odpiszę. Momenty w których chcę pogadać są dość krótkotrwałe i nie zawsze udaje mi się porozmawiać wtedy z nią. Co się tyczy innych, są bliżej ale to już nie to samo, więc zamiast zadawalać się rozmową z kimś kto i tak nie zrouzmie czekam aż znajoma będzie miała czas. Dobrze to ujęłam, czy nadal czegoś nie rozumiesz?
Drugie zdanie jest iście niezrozumiełe, ale powiem tak bycie samotnym owszem nie oznacza bycia osamotnionym Tylko że w moim przypadku jest tak, że moja w/w przyjaciółka potrafi zniknąć na tydzień, dwa, miesiąc i wtedy jestem osamotniona, bo wokół mnie nikogo z kim naprawdę można pogadać. A ty chyba miałaś właśnie coś takiego na myśli jesteś samotna, ale nie osamotniona, mam rację? Ja w tym momencie także jestem samotna, lecz nie osamotniona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 15:40, 25 Wrz 2007
|
|
|
Narzeczona wampira
|
|
Dołączył: 25 Lip 2007
Posty: 4778
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: warmińsko-mazurskie
|
|
Liadan napisał: |
Gothic princess napisał: |
Liadan napisał: |
A ja stanowczo wolę samotność, choć to 'wolę' jest także wymuszone, bo był czas, gdy chciałam być osobą towarzyską, na tym się kończyło, to tylko zachcianki. Ale w sumie doszłam do wniosku, że samotność nie jest wcale taka zła za jaką ją uważamy |
Przeciez nikt tu nie powiedział, że samotność jest zła. |
Tu raczej chodziło o opinię publiczną |
A taka jest opinia publiczna o samotności? Pierwszy raz słyszę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 15:43, 25 Wrz 2007
|
|
|
Szkarłatna Róża
|
|
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 1471
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
No a co, nie jest? Wiele ludzi przyjmuje, że samotność to jest coś złego. Znam osoby, które są chore jak jeden dzień się z kimś nie spotkają i czują się "takie samotne".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 15:44, 25 Wrz 2007
|
|
|
Narzeczona wampira
|
|
Dołączył: 25 Lip 2007
Posty: 4778
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: warmińsko-mazurskie
|
|
No ale to tylko kwestia gustu osób towarzyskich. To nie znaczy, że twierdzą od razu, że samotność jest zła, tylko tego nie lubią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 16:01, 25 Wrz 2007
|
|
|
Ciemność
|
|
Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Samotność
O! nie jestem człowiekiem: huczy noc nade mną.
Płomień mój jak anioły odchodzące w ciemność.
Ogromne, całe w blasku sine piętna czasu
jak odrzucone w wieczność pokolenia głazów.
O! nie jestem człowiekiem. Koła nieboskłonów
trzeszcząc suną przeze mnie ziemią ocaloną.
Ocaloną? Czas taki: tak dawno; już nie wiem,
już nie pomnę, kto ziemię tak odcisnął w niebie,
wiem tylko żem zgubiony, o, ten czas bez ludzi
to bez twarzy zwierciadło, które z wolna studzi
jakieś płomienie mroczne, kształty w siebie zbiera,
i ja w nim bez odbicia, i ja w nim umieram.
O,, dajcie mi spojrzenie, przywróćcie choć przyśpiew
żuków w lwiej paszczy, choć do oczu liście
mi przyłóżcie, bym poznał jeden nerw nie ciemny
i jeden kolor żywy i nie nadaremny.
Nie ma ludzi. To tylko tragiczność tak krzepnie
w pomniki fantastyczne rosnące beze mnie
i poza mną rosnące. Wzrok ich jak zasłona
i za grzech pierworodny odjęte ramiona.
O, daj mi ten grzech poznać. Nikt na mnie nie woła.
O, daj mi choć szatana poznać, lub mi daj anioła.
0, wróć mi czyn przedwieczny lub milczenie wróć mi,
abym człowiekiem chodził między tymi ludźmi,
których pamiętam jeszcze i których ujrzałem
w widzeniu ostatecznym. Niech się staną ciałem.
A ja spośród ciemności widzę tych, co niosą
swoje stopy przez ogień i przechodzą boso
po tych zgliszczach pożogi, którą sami wznieśli
i której na ramionach wątłych [nie] unieśli.
A ja spośród ciemności tych widzę, co bluźnią,
bo na zmartwychpowstanie przybyli za późno,
i tych, co ściąwszy serce czyjeś jak kwiat ciszy
płaczą z ognistej studni, gdzie ich nikt nie słyszy.
I czuję na swych oczach dłonie potępione,
co niewiarę i ciemność na dzieci włożyły
i tych, którym starczyło do pół-zbrodni siły,
a cały grzech przez wieki niosą na ramionach.
A ja spośród ciemności. 0, ja nie człowiekiem,
ja tylko głosem bożym zbawionym od piekieł,
któremu - odciętemu od ust wzdętych nieba -
czynów boskich nie stało, a ludzkich nie trzeba.
Tak mi się skojarzył z tematem ten wiersz Baczyńskiego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 16:02, 25 Wrz 2007
|
|
|
Narzeczona wampira
|
|
Dołączył: 25 Lip 2007
Posty: 4778
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: warmińsko-mazurskie
|
|
Bardzo ładny zresztą. Może faktycznie pasuje tutaj.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 18:10, 25 Wrz 2007
|
|
|
Nowopowstały
|
|
Dołączył: 25 Wrz 2007
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: londyn pod
|
|
niestety to forum jest pelne schematow badz co badz na takie pytanie nie trzeba odpowiadac jednoznacznie bo nie wierze ze sa takie osoby ktore potrafilyby jak ja to mowie umrzec w samotnosci,samotnosc jest kojaca i przydatna jesli jest sie typem sentymentalnego intelektualisty/intelektualistki jednak potrafi doprowadzic takze do rozpaczy a nawet tragedii(znam niestety podobne przypaki osob zagubionych do granic mozliwosci i nie jest to dobry znak)wszysko jest potrzebne w przyrodzie-zarowno szalenstwo i krzyk jak i swiadomy wybor samotnosci kiedy mamy wszystkiego dosyc i chce nam sie krzyczec wiec...hmmm niejednoznacznie stwierdzam ze wszystko z umiarem.zloty srodek w tym swiecie chaosu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 18:12, 25 Wrz 2007
|
|
|
Szmaragdowa Wiedźma
|
|
Dołączył: 09 Maj 2006
Posty: 9477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: rybnik/katowice
|
|
rovena napisał: |
niestety to forum jest pelne schematow badz co badz na takie pytanie nie trzeba odpowiadac jednoznacznie |
chyba niedokładnie przeglądnęłaś temat, bo przeważają tu właśnie odpowiedzi niejednoznaczne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 18:42, 25 Wrz 2007
|
|
|
Driada
|
|
Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 1869
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łęczyca/ Łódź
|
|
Liadan napisał: |
Drugie zdanie jest iście niezrozumiełe, ale powiem tak bycie samotnym owszem nie oznacza bycia osamotnionym Tylko że w moim przypadku jest tak, że moja w/w przyjaciółka potrafi zniknąć na tydzień, dwa, miesiąc i wtedy jestem osamotniona, bo wokół mnie nikogo z kim naprawdę można pogadać. A ty chyba miałaś właśnie coś takiego na myśli jesteś samotna, ale nie osamotniona, mam rację? Ja w tym momencie także jestem samotna, lecz nie osamotniona. |
Tak, właśnie to miałam na myśli .
Jeszcze niedawno spytałabym się czy to tak na prawdę jest przyjaciółka, która znika na tydzień, miesiąc? Ale wiem, ze jest. Bo też takową osobę posiadam .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 23:36, 26 Wrz 2007
|
|
|
Pra-admin
|
|
Dołączył: 24 Maj 2005
Posty: 877
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 52°25'19.11'N 21°01'16.42'E
|
|
Relashio napisał: |
To tylko ja się wyłamałam? Eeej, nikt nie lubi szumu? |
Ten na wstępie do Hurt jest fajny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 21:49, 11 Lut 2008
|
|
|
Jasność
|
|
Dołączył: 22 Sty 2008
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Zdecydowanie wolę zacisze mojego sanktuarium jakim jest mój pokój od imprezowania i bieganiem po knajpach ze znajomymi,no chyba że bym kiedyś poznał odpowiednich ludzi w których towarzystwie bym sie dobrze czuł.Jak na razie tacy nie istnieją w mym życiu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 23:47, 11 Lut 2008
|
|
|
Druid
|
|
Dołączył: 14 Kwi 2007
Posty: 1035
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Krakow
|
|
nedin napisał: |
Zdecydowanie wolę zacisze mojego sanktuarium jakim jest mój pokój od imprezowania i bieganiem po knajpach ze znajomymi,no chyba że bym kiedyś poznał odpowiednich ludzi w których towarzystwie bym sie dobrze czuł.Jak na razie tacy nie istnieją w mym życiu. |
Jak to zwykle bywa najlepiej zyc w harmoni pomiedzy tymi dwoma rzeczami, bo popadniecie w ktorakolwiek z tych skrajnosci konczy sie zwykle badz silna depresja i poczuciem przegrania.... badz zabojczym kacem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 11:13, 12 Lut 2008
|
|
|
Noc Bezgwiezdna
|
|
Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 602
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nowy Sącz
|
|
nedin napisał: |
Zdecydowanie wolę zacisze mojego sanktuarium jakim jest mój pokój od imprezowania i bieganiem po knajpach ze znajomymi,no chyba że bym kiedyś poznał odpowiednich ludzi w których towarzystwie bym sie dobrze czuł.Jak na razie tacy nie istnieją w mym życiu. |
Wlasciwie moglabym napisac prawie dokladnie to samo..Poki co niewielu jest takich ludzi ktorych towarzystwo by mi w zupelnosci odpowiadalo aczkolwiek licze ze to sie zmieni..a i knajp w moim miejscu zamieszkania wartych do odwiedzania nie ma...niestety...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 16:30, 12 Lut 2008
|
|
|
Nowopowstały
|
|
Dołączył: 06 Lut 2008
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Ja należe do osob samotnych .... mam tylko przyjaciółkę ktora ostanio kumpluje sie z innymi ... ja oczywiscie zostalam sama. Jedyni moi przyjaciele to moje zwierzeta .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|