Autor |
Wiadomość |
<
Gotyk
~
Got woli tłumy i hałas czy samotność i spokój?
|
|
Wysłany:
Pon 18:13, 23 Cze 2008
|
|
|
Mistrz Gry
|
|
Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 4963
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
|
Część z tych piszących 'cisza i spokój' ma na koncie sporo koncertów...
Jakby się tak przyczepić, to w ogóle nie powinniśmy organizować zlotów ani jeździć na CP
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Koval dnia Pon 18:14, 23 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 18:22, 23 Cze 2008
|
|
|
Czarny Mentor
|
|
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: że znowu!
|
|
Woleć ciszę i spokój nie znaczy siedzieć ciągle w domu i nigdy się nigdzie nie ruszać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 18:36, 23 Cze 2008
|
|
|
Mistrz Gry
|
|
Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 4963
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
|
Ale zgodnie z pierwszym postem jest rozróżnienie: koncertowa zabawa albo nie. Chodzi mi tu o spędzanie czasu w samotności/małej grupce osób, a nie uczestniczenie w koncercie po kilka razy w miesiącu (bo to w końcu głośne tłumy, jakby nie było).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 18:49, 23 Cze 2008
|
|
|
Półcień
|
|
Dołączył: 05 Cze 2008
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice
|
|
Koval napisał: |
Część z tych piszących 'cisza i spokój' ma na koncie sporo koncertów...
Jakby się tak przyczepić, to w ogóle nie powinniśmy organizować zlotów ani jeździć na CP |
Wybacz ale ja dwa razy w życiu byłam na koncercie;p i wychodziłam w połowie;p a w knajpach nie przesiaduję;p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 19:36, 23 Cze 2008
|
|
|
Aksamitna Mgiełka
|
|
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 3194
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
|
|
Nymphetamine napisał: |
Wybacz ale ja dwa razy w życiu byłam na koncercie;p i wychodziłam w połowie;p a w knajpach nie przesiaduję;p |
Jeśli powiesz to samo, jak będziesz mieć czterdzieści lat, to wtedy będzie to argumentem w dyskusji. Ja na pierwszy koncert poszłam, jak miałam bodajże szesnaście lat. Trudno powiedzieć, że była to kwestia wolnego wyboru.
Teraz chodzę, jak gra coś ciekawego, ale i tak uważam się za osobę, która woli samotność i spokój. Bo faktycznie wolę. Dlatego nie chodzę na byle co. A taki koncert bardzo-pożądanej-gwiazdy może być nawet dla samotnika bardzo pozytywnym przeżyciem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 19:51, 23 Cze 2008
|
|
|
Nocny Łowca
|
|
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1155
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Suwałki, niestety...
|
|
Chyba ze dwa razy byłem na koncercie
"Niestety" mam doskonały słuch i zazwyczaj nagłośnienie koncertów wielokrotnie przekracza mój próg bólu
Do knajp z "muzyką" z zasady nie chodzę - z tego samego powodu.
Poza tym miejsce gdzie jest więcej niż... naście osób jest IMO nieprzyjemnie przeludnione. Z tego powodu raczej nie pojawię się na CP
Co innego spotkać się małej grupie, wypić parę piwek, posłuchać muzy na poziomie nie przeszkadzającym rozmowie i pogadać na tematy różne, a zwłaszcza filozoficzne - to po prostu uwielbiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 19:55, 23 Cze 2008
|
|
|
Driada
|
|
Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 1869
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łęczyca/ Łódź
|
|
A ja powiem, ze na koncercie nigdy nie byłam. No może tylko na takich organizowanych w moim mieście, ale to takie małe byle co. Nie lubię miejsc przeludnionych, ale na CP chce pojechać. Przynajmniej zobaczyć jak tam jest, bo nigdy nie byłam. Źle się czuję gdy nest te naście osób. Wolę ciszę, spokój i własne towarzystwo, jednak po długaśnym czasie spędzanym samotnie, mam ochotę wyjść do ludzi [tak było np. na sylwestra]. A potem znów spędzam długi okres sama lub w gronie najbliższych mi osób [pojedynczo oczywiście].
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 20:31, 23 Cze 2008
|
|
|
Mistrz Gry
|
|
Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 4963
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
|
To czasem zabawnie (?) wygląda, jak się zbiera tych kilku/kilkunastu gotów (patrz nasze zloty) i - o ile nie ma żadnych zaplanowanych atrakcji - to nierzadko nie ma o czym pogadać. Wszyscy siedzą, myślą, każdy zamknięty w swoim świecie, panuje cisza. No ok, wolimy ciszę i spokój, ale "w realu" wychodzi na to, że coś się jednak nie klei...
Choć może to tylko moje odczucie. Może najgorsze są początki, bo teraz (tzn. po iluś-tam-już zlotach i mniejszych czy większych spotkaniach) jest znacznie lepiej: można i pogadać i się pośmiać i poobgadywać innych forumowiczów, zwłaszcza administratorki ( ), a do tego nic na siłę. Tylko tak dalej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 22:07, 23 Cze 2008
|
|
|
Atropinowa panienka
|
|
Dołączył: 11 Maj 2006
Posty: 2872
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: rybnik/toruń
|
|
ale to jest najzupełniej normalne, że ludzie potrzebują trochę czasu na oswojenie się ze sobą...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 19:27, 24 Cze 2008
|
|
|
Aksamitna Mgiełka
|
|
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 3194
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
|
|
Koval napisał: |
Wszyscy siedzą, myślą, każdy zamknięty w swoim świecie, panuje cisza. No ok, wolimy ciszę i spokój, ale "w realu" wychodzi na to, że coś się jednak nie klei... |
Się odezwał. W Noc Świętojańską po wiankach nawijali wszyscy oprócz Ciebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 21:17, 24 Cze 2008
|
|
|
Mistrz Gry
|
|
Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 4963
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
|
Bo to ja jestem ten arcymroczny, małomówny, skromny, a do tego lubiący ciszę i samotność
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 21:51, 24 Cze 2008
|
|
|
Hrabia
|
|
Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 2148
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tarnowskie Góry
|
|
Przyznaj się, za dużo wypiłeś i nie chciałeś zacząć monologu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 22:28, 24 Cze 2008
|
|
|
Mistrz Gry
|
|
Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 4963
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
|
Pewnie, że tak. Kafcok i Exile potwierdzą.
Temat nie brzmi: "Zachowania poalkoholowe Kovala lub ich brak". T.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 9:22, 04 Lip 2008
|
|
|
Jasność
|
|
Dołączył: 13 Kwi 2008
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Żywiec
|
|
Zdecydowanie samotnosc i spokoj...nienawidze tlumow i halasu...ciesze sie ze nie mieszkam w miescie a na wsi...
Podsumowujac:
Zycie na wsi sprzyja mojemu gotyckiemu stylowi zycia ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 18:35, 11 Lip 2008
|
|
|
Ciemność
|
|
Dołączył: 07 Lip 2008
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Legnica
|
|
To zalezy od mojego stanu psychicznego.
Gdy mam dluzszy okres "dolka psychicznego" to potrzebuje spokoju, wyciszenia. Przeanalizowania swojego postepowania, swoich uczuc. Wtedy siedze zamknieta w pokoju, nocami spaceruje po lesie, cmentarzu.
Gdy rozpiera mnie energia spotykam sie z przyjaciolmi. a ze nie ma ich duzo to nie moge mowic o tlumie. Koncerty lubie.
Ale zbyt tlugotrwaly natlok mnie meczy, drazni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|