Autor |
Wiadomość |
<
Gotyk
~
Czy Wasz chłopak/dziewczyna musi być gotem/gotką?
|
|
Wysłany:
Sob 15:16, 04 Paź 2008
|
|
|
Czarna Kucharka
|
|
Dołączył: 13 Maj 2007
Posty: 2630
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Bielsko-Biała
|
|
Moriah, z tego co piszesz odnoszę wrażenie, że nigdy nie miałaś styczności z chorą psychicznie osobą i nie wiesz,jak to naprawdę wygląda. Podpisuję się pod postem Belli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 17:03, 04 Paź 2008
|
|
|
Mistrz Gry
|
|
Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 4963
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
|
Czy chłopak/dziewczyna musi być gotem/gotką? Nie, bo niby dlaczego? Got/gotka też człowiek i najważniejsze są cechy. zestaw wad i zalet, charakter i - nie oszukujmy się - również wygląd. Nie każda gotka jest wykształcona, oczytana, słucha tego samego i ma podobne podejście do wielu spraw (nawet najbardziej błahych). Są osoby "normalne", "spoza klimatu", które prezentują sobą więcej niż goci. Szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że nie do końca zdefiniowane jest pojęcie 'got'.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 19:42, 04 Paź 2008
|
|
|
Druid
|
|
Dołączył: 14 Kwi 2007
Posty: 1035
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Krakow
|
|
Prawda Kovalu. Z uwagi ze bardzo wysoki odsetek osob, w tym gotek szczegolnie, nie prezentuje nic ponad odmiennoscia stroju, mentalnie sa zas calkowicie przecietne. Stad sadze ze wymogi odnosnie bycia lub nie bycia "gotem" maja zwykle wiecej wspolnego z powierzchowna estetyka ubrania i sluchanej muzyki, bowiem wybranie na slepo dowolnej "gotki" nie gwarantuje wcale mozliwosci przebywania z osoba nietypowa i gleboka wewnetrznie.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 20:41, 04 Paź 2008
|
|
|
Mistrz Gry
|
|
Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 4963
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
|
Nie wiem, jak tam dla innych, ale mnie by nie przeszkadzało aż tak bardzo, że ryzykowałbym zerwanie związku z powodu muzyki. Jasne, że może to być irytujące: jedno takiej, a drugie innej muzyki, ale jest znacznie więcej znacznie ważniejszych spraw niż muzyka w związku. A strój... no cóż, może i gotki mają tu przewagę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 22:23, 05 Paź 2008
|
|
|
La Figlia Della Tempesta
|
|
Dołączył: 24 Kwi 2006
Posty: 6265
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Tylko że jakoś nie widzę, żeby ludzie masowo deklarowali tutaj, że zwiążą się tylko z osobą słuchającą podobnej muzyki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 22:25, 05 Paź 2008
|
|
|
Mistrz Gry
|
|
Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 4963
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
|
Nie, ale niejedna już osoba biadoliła, że jakie to by nie były problemy gdyby on/ona słuchała czego innego. Tragedia. Zupełnie jakby nic poza muzyką nie istniało na świecie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 1:25, 06 Paź 2008
|
|
|
Ciemność Absolutna
|
|
Dołączył: 13 Paź 2007
Posty: 823
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Piekielnego Nieba
|
|
Ansata napisał: |
Moriah, z tego co piszesz odnoszę wrażenie, że nigdy nie miałaś styczności z chorą psychicznie osobą i nie wiesz,jak to naprawdę wygląda. Podpisuję się pod postem Belli. |
Pisząc to miałam na myśli nie tylko marzenia o utrzymywaniu kontaktów z osobami nispełna umysłu, ale patrząc pod kątem styczności, rozmowach, dajmy na przykład pracę w roli psychologa. Coś facynującego. Jeśli zaburzenie nie jest w bardzo zaawansowanym stopniu, nie musi przysparzac problemow. Prosty przykład - schizofrenia. Jeśli nie jest w stadium bardzo cięzkim naturalnie nie jest trudnością znajomosc z kimś chorym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 12:55, 06 Paź 2008
|
|
|
Czarna Kucharka
|
|
Dołączył: 13 Maj 2007
Posty: 2630
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Bielsko-Biała
|
|
Ja mam w klasie dziewczynę chorą psychicznie. Ma poważne zabrzenia osobowiści i przy względnej normalności utrzymują ją leki. Jakoś nie zauważyłam, by była jakąs nieprzeciętną czy fascynującą osobą. Co najwyżej wyjątkowo cyniczną.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 13:38, 06 Paź 2008
|
|
|
Aksamitna Mgiełka
|
|
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 3194
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
|
|
Yhy, do tego zaburzenie to jedno, terapia - drugie. Takie leki mogą dość mocno zmieniać człowieka i zrobić z niego grube, apatyczne, wiecznie śpiące i nieinteresujące się niczym pół-warzywko.
Wciąż nie uważam więc, żeby styczność z osobą chorą była czymś szczególnie fascynującym (no chyba że mówisz o zainteresowaniu czysto naukowym, ale skąd wobec tego wspomnienie o tym w tym temacie), co innego z, powiedzmy, osobą ekscentryczną czy posiadającą nietypowe zainteresowania.
Jak czujecie potrzebę dalszej rozmowy na ten temat, to mogę wydzielić, bo tutaj kontynuować to nie bałdzo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 17:13, 06 Paź 2008
|
|
|
Ciemność Absolutna
|
|
Dołączył: 13 Paź 2007
Posty: 823
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Piekielnego Nieba
|
|
Napisałam przecież, ze nie kręci mnie szukanie kontaktu z ludźmi na psychotropach, upośledzonych tak, że bez leków ani rusz. Mimow wszystko jest pewna rozbieżnośc między osobą nietuzinkową i ekscentryczną, a z zaburzeniami, które nie utrudniają funkcjonowania. Powiedzmy, że coś pośrodku to to do czego mnie ciągnie. Tak chyba najłatwiej to określic. Tak czy inaczej mnie się teamtu ciągnąc nie chce, bo już wydaje mi się to wyjaśnione. Jedni lubią normalnych, inni mniej.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Moriah dnia Pon 17:22, 06 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|