Co was denerwuje w gotyku? - Gotyk-Forum.pl

Nowopowstały

Co do mnie to tak jak u Nenari wkurzają mnie pozerzy tak jak u mnie kręci się pod blokiem taki niby goth a jak go kiedyś zagadnołem to nie wiedział co to nirwana tristania i terion itd a po dłuższej rozmowie wyszło na to że ubiera się tak tylko żeby "zaświecić"

Aksamitna Mgiełka

La Figlia Della Tempesta

Czy ktoś oprócz mnie wyczuwa zapach prowokacji? Grey_Light_Colorz_PDT_50

Nowopowstały

Ja się nie denerwuję a podałem tylko przykładowo bo długo z ni gadałem żeby se z kimś pogadać a on nawet muzyki nie słucha ani nic z gotykiem nie jest związany a patrząc na niego wydawało sie że ma coś gothem związanego

Cień

hm. mnie najbardziej denerwują przygłupiaste laski, których nie brak. Ubierają się jak gotki, tylko po to by sie wyróżniać. Podejdziesz do takiej, bo myślisz, że "swoja", a ta ani me ani be, tylko o ciuchach i kosmetykach.

Anhedoniac

@ Fenrin - mam nadzieję, że raczej wnikałeś w to czego on słucha, a nie tylko kilka przykładów z brzegu zasłyszałeś.

Sam lubię czasem posłuchać starszego punka w formie Moskwy, reggae typu Izrael, albo idąc do znajomego z entuzjazmem włączyć na kompie jakiś utwór Myslovitz. Zresztą samych mroków nie słucham 24/7. To w sumie pojedyncze odskocznie, których nie praktykuje za często, ale jakby jakiś 'tró goth' się mnie spytał czego słucham w tym momencie, a w odpowiedzi dowiedział się że punka i podsumowałby mnie jako pozer, to chyba wiadomo kim by się stał dla mnie w danym momencie :>

BTW - wyzej moze chodzilo Ci o Nirvane i Theriona? ;p lama z niego że nie zna, ale to nijak sie ma do gotyku, nie licząc może podobnego klimatu momentami, IMHO :>

Mnie z kolei (ze sfery muzycznej) wkurzają zespoły, które nie stworzą niczego nowego, tylko kserują to, co się sprawdziło i odniosło jakiś sukces. goth metalowe klony komercyjnych nightwish i within temptation stawiajac na pierwszym miejscu... no i kapela, ktorej szczerze nienawidze - doom/goth metalowe Cryptal Darkness, którego członkom wyraźnie podoba się My Dying Bride. Nie byłoby to tak straszne, gdyby się tylko inspirowali... ale oni to doslownie skserowali Grey_Light_Colorz_PDT_46

Wokal udaje Aarona z MDB (próbuje przynajmniej), ukradli partie skrzypiec z kilku utworów i wrzucili w niezmienionej formie do swoich, niezachwycających zresztą.

W kwestii ludzi denerwuje mnie pozerstwo, a najbardziej z tego przerost formy nad treścią. Coś typu pozowanie na wiecznie smutnego i nieszczęśliwego, nawet jeśli jest załóżmy w szczęśliwym związku, ma pieniądze na życie i perspektywy na przyszłość. Zamiast nieustannie kontemplować nad samym sobą (a właściwie to na wymyślonych przez siebie słabościach), to może by tak coś stworzyć ciekawego? To po prostu marnowanie możliwości ludzkich, a przez to że dużo ludzi tak właśnie robi, dlatego świat dookoła jest taki analny.

Jasność

a mnie najbardziej denerwuje to, że ludzie staraja się byc na siłę poważni i smutni Grey_Light_Colorz_PDT_46

znam wiele osób, które zazwyczaj są [i były] wesołe, a teraz zaczęły się ubierać i wyglądać "gotycko" [o ironio!], i nie wymuszę na nich ani jednego uśmiechu, jak to było wcześniej Grey_Light_Colorz_PDT_46

doprawdy, nie rozumiem takich ludzi...

Święta Patologia

no właśnie, śmiertelnie poważni...

a uśmiech i poczucie humoru takie ważne Grey_Light_Colorz_PDT_03

to jak podcinanie sobie skrzydeł...

Zmierzch

Nowopowstały

Często zmienia się sam styl ubierania i zachowania, a przecież tu chodzi o muzykę. Z różowej panny robi się niedostępna niby gotka.

Zmierzch

Anhedoniac

ubiór jest dodatkiem do muzyki (zresztą nie jest konieczny), jesli jest odwrotnie - muzyka jako dodatek do ubioru, to zaczyna się jedna wielka parodia

+NecromanTesss+

Co mnie denerwuje w gotyku?

a. To, jak bardzo niekiedy ludziska starają się być "gotami dla innych", jednocześnie mówiąc... "wiesz, w sumie to nie jest dla mnie takie ważne w życiu...";
b. "poważny człowiek" (w tym "tróóó goth") nie zajmuje się: sprzątaniem, gotowaniem, makijażem, modą, kreskówkami, pogaduszkami o niczym, wygłupianiem się, imprezowaniem, studiowaniem (!), zabawą z młodszym rodzeństwem, snuciem wspomnień nad albumem z fotkami z lat szczenięcych... i mnóstwem innych rzeczy, które są przecież tak mało "intelektualistyczne", uduchowione, wyrafinowane... Nie, skąd, jakżeż to. Z kolei o reszcie łatwo powiedzieć, że nie zajmują się: literaturą, sztuką, filozoficznymi dysputkami (i dysputami też), rozprawami naukowymi, "poszerzaniem horyzontów"... Kolejny wiek mija, a kultura Zachodu wciąż rozważa "ciało czy duch?" - zamiast łączyć jedno z drugim...
c. jakaś chorobliwa niechęć, nawet nienawiść do pewnych kapel, nurtów, podgatunków, wokali - a nie można powiedzieć "niech sobie grają, a świat niech się kręci?"
d.czasami - niechęć do otwartości, dezaprobata dla otwartej, radosnej i optymistycznej postawy innych (w sumie już było)...

... i parę innych LUDZKICH skłonności, wśród których zdarzają się mniej lub bardziej GOTYCKIE... Grey_Light_Colorz_PDT_02

Anhedoniac

czyli skoro że umiem got(h)ować, gadać o głupotach, rzucać się w krzaki, jeździć wózkami z supermarketu z kumplami, gadać ze swoją kilkuletnią kuzynką, kumpluje się z wesolymi rasta, lubie pić piwo, turbocole i takie tam inne imprezowe rzeczy... i (o zgrozo) mimo ze mam 19 lat, wciaz lubie ogladac Kubusia Puchatka i Muminki, to nie jestem tró? Crying or Very sad

Consigliori