Autor |
Wiadomość |
<
Filozofia
~
Śmierć... bójcie się...
|
|
Wysłany:
Nie 19:50, 19 Sie 2007
|
|
|
Czarna Kucharka
|
|
Dołączył: 13 Maj 2007
Posty: 2630
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Bielsko-Biała
|
|
bardziej od śmierci to chyba boję się starości-nie wyobrazam sobie,że kiedyś moją buźkę pokryją zmarszczki i straci ten swój koloryt...Próżność
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 7:21, 21 Sie 2007
|
|
|
Narzeczona wampira
|
|
Dołączył: 25 Lip 2007
Posty: 4778
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: warmińsko-mazurskie
|
|
Czyżby problem z lekką obsesją na punkcie swojego wyglądu? Ja mam to samo, ale o starości raczej nie myślę... mam jeszcze czas
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 3:47, 24 Sie 2007
|
|
|
Jasność
|
|
Dołączył: 10 Mar 2007
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Danzig
|
|
Jak widać - każdy temat można sprowadzić do rozmówek o o cerze, pewnie zaraz zacznie się gadka o kremach przeciwzmarszczkowych.
(bez złośliwości zamierzonej)
Co do tematu.
Dzisiaj zdechł mi pies. Co prawda z piesem tym się widziałem z miesiąc w roku, ale i tak trochę przykro.
Jeśli chodzi o starość. Chciałbym niczego nie żałować jak już będę stary. O ile Eris da mi dożyć sędziwych lat.
Co do śmierci, chwilowo urzekają mnie poglądy Baudelaire'a. "Wesoły zmarły" i te sprawy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 23:31, 25 Sie 2007
|
|
|
Silvaticus Cruor
|
|
Dołączył: 01 Lip 2007
Posty: 563
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Święte Miasto
|
|
Śmierć... Jedyne wiem, że nie chcę już nigdy znać osoby, która potem popełni samobójstwo. To jest tragiczne. Nie zapomnę nigdy tego pogrzebu. Ból tych ludzi stojących nad jego ciałem. Siostra.. Jak ja bym chciała jej pomóc, ale co ja mogę. Raz w życiu widziałam, ale tego nigdy nie zapomnę. Ta śmierć w sumie była moim gwoździem do trumny...Och dużo by pisać...
Śmierć? Hmm... Chyba jednak się trochę boję. Jestem ciekawa czy boli umieranie. Sam proces przechodzenia. I niepokój jest czy jest coś PO ŚMIERCI. Jeśli nic nie ma? Hmm... Trochę żal... Ale co ma być to będzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 13:40, 10 Wrz 2007
|
|
|
Narzeczona wampira
|
|
Dołączył: 25 Lip 2007
Posty: 4778
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: warmińsko-mazurskie
|
|
Cytat: |
Śmierć? Hmm... Chyba jednak się trochę boję. Jestem ciekawa czy boli umieranie. Sam proces przechodzenia. I niepokój jest czy jest coś PO ŚMIERCI. Jeśli nic nie ma? Hmm... Trochę żal... Ale co ma być to będzie. |
Jeśli nic nie ma, to prawdopodobnie nie będziemy nic czuć, tak mi się przynajmniej zdaje. Więc nie ma chyba czego żałować
Princ, to już chyba piąty dzisiaj Twój post, w którym muszę poprawiać cytat. Jeżeli czegoś z tym nie zrobisz, sypnę ostrzeżeniami. - Proc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 12:21, 11 Wrz 2007
|
|
|
Święta Patologia
|
|
Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 846
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
ja się boję tego, że kiedy umrę to:
- moja rodzina będzie po mnie płakać i się załamią
- mój facet się załamie i będzie miał jakieś problemy, jeśli umrę w jego obecności,
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 15:26, 11 Wrz 2007
|
|
|
Narzeczona wampira
|
|
Dołączył: 25 Lip 2007
Posty: 4778
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: warmińsko-mazurskie
|
|
Glass Goth napisał: |
ja się boję tego, że kiedy umrę to:
- moja rodzina będzie po mnie płakać i się załamią
- mój facet się załamie i będzie miał jakieś problemy, jeśli umrę w jego obecności, |
No proszę... zero egoizmu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 7:33, 12 Wrz 2007
|
|
|
Ciemność
|
|
Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Śmierć. Boje się że umrę na raka. Że wykryją go i będę musiała żyć ze świadomością śmierci. Boję się że umrę za szybko, niepotrzebnie, samotnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 13:06, 12 Wrz 2007
|
|
|
+NecromanTesss+
|
|
Dołączył: 06 Kwi 2007
Posty: 1751
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 36 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: łódzkie
|
|
A ja się boję umrzeć... głupio. Idiotycznie, przypadkowo, bezsensownie; W wyniku zadławienia się ością albo potknięcia na torach, prosto pod tramwajem. Boję się też długiego, powolnego i bolesnego umierania, np. w kalectwie, chorobie, w wyniku "rekonwalescencji" sztucznie podtrzymującej życie. W zasadzie - może i brzmi to trochę pompatycznie - chciałabym umrzeć w jakiejś sprawie, gdy moja śmierć podtrzymałaby czyjeś życie lub ideę; nie chciałabym też kompletnie zniknąć z ludzkiej pamięci i wcale nie mam tu na myśli "stawiania pomników", ale taką kameralną pamięć wśród tych, po których można by się - przynajmniej w teorii - tego spodziewać. Zamordowanie przez jakiegoś zbira też mi się nie uśmiecha... Ach, wybredna jestem . Bardziej boję się stanąć twarzą w twarz ze śmiercią kogoś bliskiego. Etap rozpaczy po śmierci zwierząt mam już za sobą - dla mnie taka śmierć jest wyzuta z duchowego pierwiastka, więc jej nie przeżywam aż tak mocno; uważam też nadmierny żal za zwierzaczkami za pewne skrzywienie, ale nie mam nic przeciwko jego okazywaniu, jeśli tylko nie jest ostentacyjny (za ostentacją jako taką nie przepadam w ogóle)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 15:48, 12 Wrz 2007
|
|
|
Ciemność
|
|
Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Nightessska widze, że się ze mną zgadzasz w tym temacie. Ludzie którzy mówią, że nie boją się śmierci po prostu oszukują samych siebie. 90 % niedoszłych samobójców w chwili gdy przerywało sobie życie zaczynało odczuwać strach i panicznie ratowało się przed śmiercią np. wołając o pomoc.
Bardzo boje się śmierci osób mi bliskich, ale śmierć jest częścią życia i mniej przeraża mnie ta przychodząca w starości. Łatwiej wtedy jest ją zrozumieć, a nawet przygotować się.
Umrzeć niczego nie żałując, niczego nie być winną.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 16:06, 12 Wrz 2007
|
|
|
Święta Patologia
|
|
Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 846
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Gothic princess napisał: |
Glass Goth napisał: |
ja się boję tego, że kiedy umrę to:
- moja rodzina będzie po mnie płakać i się załamią
- mój facet się załamie i będzie miał jakieś problemy, jeśli umrę w jego obecności, |
No proszę... zero egoizmu? |
o siebie to ja się nie martwię, ja sobie poradzę, uwierz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 16:53, 13 Wrz 2007
|
|
|
Silvaticus Cruor
|
|
Dołączył: 01 Lip 2007
Posty: 563
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Święte Miasto
|
|
takaś pewna że po śmierci jest dobrze?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 17:39, 13 Wrz 2007
|
|
|
Ciemność
|
|
Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Asasel napisał: |
takaś pewna że po śmierci jest dobrze? |
Nie po prostu taka gotycka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 17:48, 13 Wrz 2007
|
|
|
Silvaticus Cruor
|
|
Dołączył: 01 Lip 2007
Posty: 563
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Święte Miasto
|
|
hehe no w sumie masz rację Mary... na tym przecież polega nasza mroczność
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 3:51, 15 Wrz 2007
|
|
|
Nowopowstały
|
|
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Dla mnie również straszniejsza jest śmierć bliskich niż moja własna. Boje się nie samego umierania bo to i tak mnie przecież czeka, a samego sposobu w jaki zginę ( preferuję śmierć szybką, bezbolesną oraz może być bez świadomości). Chciałbym dobrze przeżyć życie, aby w dniu swojej śmierci niczego nie żałować oraz jak jest jednak te jakieś życie po śmierci to chciałbym na nie zasłużyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|