Autor |
Wiadomość |
<
Filozofia
~
Poczucie winy
|
|
Wysłany:
Czw 1:54, 06 Wrz 2007
|
|
|
Święta Patologia
|
|
Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 846
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
ale zastanówmy się, czy pojęcia DOBRO i ZŁO to nie inaczej nazwanie różne odmiany pojęć: PRZYJEMNE i NIEPRZYJEMNE.
poza tym z Feasuro się zgadzam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 8:08, 06 Wrz 2007
|
|
|
Nocny Łowca
|
|
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1155
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Suwałki, niestety...
|
|
Całkiem możliwe. Dodał bym też że zawsze jest czyjeś dobro i czyjeś zło.
W zasadzie muszę też zgodzić się z Feasuro, jednak wymaga to ode mnie jednego uszczegółowienia.
Jeśli za poczucie winy uznać stwierdzenie "sheise, nie udało się, skaszaniłem to następnym razem zrobię to inaczej a teraz czas ruszyć do działania, zmniejszać straty i lizać rany" to wszystko jest OK i jest to mechanizm potrzebny.
Jednak mi sumienie zawsze kojarzyło się z "gdybactwem": "ach, gdybymż tego nie zrobił, wszystko było by inaczej...". A to uważam za zbędne i szkodliwe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 9:17, 06 Wrz 2007
|
|
|
Shak Burz Huni-latub-ob
|
|
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 1805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Skawina (koło Krakowa)
|
|
Piorun napisał: |
Jeśli za poczucie winy uznać stwierdzenie "sheise, nie udało się, skaszaniłem to następnym razem zrobię to inaczej a teraz czas ruszyć do działania, zmniejszać straty i lizać rany" to wszystko jest OK i jest to mechanizm potrzebny.
Jednak mi sumienie zawsze kojarzyło się z "gdybactwem": "ach, gdybymż tego nie zrobił, wszystko było by inaczej...". A to uważam za zbędne i szkodliwe |
Oczywiście swoje błędy trzeba zapamiętywać aby ich uniknąć w przyszłości. Lecz nie rozpamiętywać, tylko zabrać się do działania. Jak najbardziej się zgadzam z twoim uszczegółowieniem, Piorun.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 15:52, 06 Wrz 2007
|
|
|
+NecromanTesss+
|
|
Dołączył: 06 Kwi 2007
Posty: 1751
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 36 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: łódzkie
|
|
Feasuro napisał: |
]Brakuje jeszcze żebyś zacytowała I. Kanta (Niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie). To w żadnym wypadku nie jest prawda, sumienie nie jest przypisane istocie ludzkiej, tylko tworzy się w procesie wychowawczym (lub samowychowawczym). Można to udowodnić, np społeczeństwa żyjące w izolacji wykształcają zupełnie odmienne systemy moralne i sumienia. Plemiona kanibali czy łowców głów nie widzą nic złego w zabijaniu, a Aztekowie składali słońcu ofiary wydzierając żywcem serce wrogom. Nie trzeba zresztą tak daleko szukać wystarczy sie cofnąć 60 lat w tył i przyjrzeć sie społeczeństwu trzeciej rzeszy, naziści mieli sumienie "trochę dziwne" jak by na to spojrzeć z naszej perspektywy. I czy powiesz że to ich sumienie to też jest istota człowieczeństwa? Otóż nie, sumienie nazistów było nazistowskie bo żyli w państwie nazistowskim i tak byli wychowywani. |
Czyli jednak sam przyznajesz, że był to tylko inny typ sumienia; ten sam Aztek, który wyrywał serca pojmanym wrogom, mógł mieć np. zasadę, że nigdy nie uczyni podobnej krzywdy współplemieńcowi w czasach pokoju; wśród rozmaitych dawnych plemion (m.in Celtów) był zwyczaj picia krwi podczas ceremonii pogrzebowych; rytualny kanibalizm nakładał często na uczestników konsolacji obowiązek zjedzenia jakiegoś organu bliskiego zmarłego. To, co nazwalibyśmy świętokradztwem w świetle moralności chrześcijańskiej, nie tylko nie było tam piętnowane, ale wręcz uchodziło za konieczność. A sumienie nazistów? Wysoko postawieni oficerowie SS na co dzień wychowywali dzieci wg surowych zasad moralnych, byli przykładnymi mężami i ojcami i można sądzić, że albo metodą treningu sumienia oddzielali sprawy "zawodowe" od rodzinnych, albo też ich sumienia były konglomeratem zasad zarówno wpojonych przez hitleryzm, jak wcześniejszych, wyniesionych z domu czy ukształtowanych we własnym umyśle drogą wyboru; trudno rzec i pewnie nigdy się tego dokładnie nie określi, na ile ich sumienie było efektem indoktrynacji nazistowskiej , a ile w nim była wątków wcześniejszych, głębszych warstw sumienia; mówiliśmy wreszcie o tym niższym sumieniu, które działa trochę na zasadzie kontreakcji . Zresztą.. dla zindoktrynowanego nazisty niezabicie Żydów zalewających ukochane aryjskie Niemcy mogło być złem, a pozbycie się ich - moralnym obowiązkiem, czemu nie? U podłoża sumienia tkwi zdolność rozróżniania dobra od zła, zło może równie dobrze być przykrością, która nas spotka za złamanie zasady; do takiej koncepcji odwoływał się Rousseau, mówiąc o karach naturalnych; Kant też nie stawiał sumienia ponad logika, jako czegoś oderwanego od myślenia; prawo moralne nie oznaczało, że nie robie czegoś z bezinteresownej dobroci, tylko nie krzywdzę kogoś np. bo to się na mnie odbije... Sumienie to nie tylko "gdybactwo" o którym pisał Piorun, ale zdolność w najniższej swej formie instynktowna, która umożliwiła pierwotnym społecznościom funkcjonowanie wg jakichś zasad - niekiedy na tyle prymitywnych ze te społeczności się rozpadły lub wyginęły... Niewątpliwie jednak ta zdolność istotą człowieczeństwa jest, bo wynika z rozumu, choć uaktywnia się pod wpływem emocji. A jeśli o człowieczeństwie mówić w kategoriach "wartości ogólnoludzkich", to chyba trudno nie widzieć, że wszystko można by tymi wartościami nazwać, gdyby "uprzeć się"?
W zasadzie problem to bardziej etymologiczny, jak widzę... Zaś rozpamiętywanie, o którym pisał Piorun, to sumienie zniekształcone, bowiem człowiek z dobrze ukształtowanym sumieniem nie gdybie, tylko działa...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 21:35, 07 Kwi 2008
|
|
|
Louis de Pointe du Lac
|
|
Dołączył: 01 Kwi 2008
Posty: 1029
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bielsko_Biała
|
|
Z popełnionych błędów trzeba czerpać naukę, bo czasu nie wrócimy i nie ma płakać nad rozlanym mlekiem.Brakiem mądrości można nazwać popełnianie tych samych błędów w nieskończoność!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 12:08, 09 Kwi 2008
|
|
|
Nowopowstały
|
|
Dołączył: 05 Kwi 2008
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Uznaję immoralizm ( nie amoralizm !). Poczucie winy wynika z unania swojego czyny za czyn grzeczny, niestosowny, nieadekwatny.. ( oczywiście nie chodzi tu o zbrodnie ! Immoralizm nie zasadza się na rozpasaniu moralnym ). Moralność tradycyjna krępuje, pęta. Ja jestem zwolennikiem kreacyjnego nadawania wartości ( nie ograniczonych do prostej diady), sztuki nieschematycznego określania postępowania swojego i cudzego... Oczywiście, jeżeli wyrządzana jest fizyczna krzywda, jeżeli mają miejsce psychiczne męki, należy to ukrócić i to nie ulega wątpliwości. Przede wszystkim nie szkodzić. Brnąć w rozwoju, w bezustannym ruchu. Sumienie (czy inny daimonion) jawi mi się tutaj raczej jako coś, co winno ulec rozpuszczeniu w indywidualnej, dojrzałej tożsamości, świadomej siebie i chcącej nie dać się stłamsić... Sumienie to wytwór, produkt, nie można mówić o "sumieniu" jak czymś co sam człowiek sobie stworzył.. Sumienie ma sens po przyłożeniu doń pewnych zasad. A zasady są zawsze organizującem porządkujące. A człowiek jest chaosem, jest wewnętrznie sprzeczny. Sumienie winno być przezwyciężone, przekroczone... Jest ono wyłącznie subiektywnym, iluzorycznym sędzią.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Gabryjel dnia Śro 12:16, 09 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 22:31, 18 Wrz 2008
|
|
|
Nowopowstały
|
|
Dołączył: 18 Wrz 2008
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Częstochowa
|
|
Rozpamiętywanie może nas zmobilizować do działania, jeśli tylko możemy dany czyn naprawić. Inną zaletą tego jest, że wnioski mogą nam pomóc w podejmowaniu właściwych decyzji w przyszłości. Z drugiej strony rozpamiętywanie może doprowadzić do wyciągnięcia złych wniosków, przez co niekiedy można nabrać uprzedzeń. Rozpamiętywanie błędów nie jest zbyt przyjemne i zawsze niesie ze sobą smutek. Myślę, więc że racja pomiędzy rozpamiętywaniem a pozostawieniem w niepamięć jest taka sama, gdyż oba postępowania mają tyle samo wad i zalet.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 16:57, 11 Paź 2008
|
|
|
Ciemność
|
|
Dołączył: 07 Lip 2008
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Legnica
|
|
Ludzie mają to do siebie, że często wchodzą do tej samej rzeki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|