Autor |
Wiadomość |
<
Filozofia
~
Nihilizm
|
|
Wysłany:
Pią 11:35, 28 Mar 2008
|
|
|
Nocny Łowca
|
|
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1155
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Suwałki, niestety...
|
|
"Nihilizm jest odrzucaniem, negowaniem, relatywizacją wszelkich przyjętych wartości, norm, zasad, praw życia zbiorowego i indywidualnego; inaczej, jest to sceptycyzm absolutny. Według nihilistów, świat a zwłaszcza ludzka egzystencja są pozbawione jakiegokolwiek znaczenia, celu lub zasadniczej wartości. Nihilizm zakładał zatem bierność poznawczą i moralną"
Co sądzicie o takiej postawie życiowej?
Czy to może być sposób na życie? Taki przyjemny i wygodny, bez tych wszystkich zbędnych idei czy filozofii?
Czy nihilizm może być formą buntu?
Czy nihilizm może być drogą do osiągnięcia zadowolenia w życiu? A może jest stricte destruktywny?
Czy można zgodzić się ze stwierdzeniem "człowiek żyjący we współczesnym świecie musi albo stale się okłamywać, albo zostać nihilistą"?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 12:18, 28 Mar 2008
|
|
|
Ciemność Absolutna
|
|
Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 752
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: za górami ,za lasami
|
|
Bierność poznawcza i moralna kojarzy mi się z około 90% naszego społeczeństwa...
jakieś idee, cele, marzenia są potrzebne, co to za życie kiedy się żyje zupełnie obojętnym na to co jest teraz, bez żadnej walki o coś co byłoby lepsze ?
śmierć moralna czy coś takiego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 12:55, 28 Mar 2008
|
|
|
Roztańczony Pył Świata
|
|
Dołączył: 20 Maj 2007
Posty: 855
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Metropolia Górnośląska
|
|
strasznie bezproduktywne podejście do życia wychodzi na to że nihilista dochodzi do podobnych wniosków co cynik, tylko zamiast grać dalej, strzela focha
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 13:17, 28 Mar 2008
|
|
|
Przewoźnik dusz
|
|
Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wawa/Chełm
|
|
Nieuznawanie ogólnie przyjętych, tradycyjnych zasad, wartości rozumiem, ale jakieś własne zasady i cele w życiu dobrze jest mieć.
Piorun napisał: |
Czy to może być sposób na życie? Taki przyjemny i wygodny, bez tych wszystkich zbędnych idei czy filozofii? |
Nie wiem, czy przyjemny.
Piorun napisał: |
Czy nihilizm może być drogą do osiągnięcia zadowolenia w życiu? A może jest stricte destruktywny? |
Nie sądzę, by był on drogą do czegokolwiek. Nihilizm to raczej położenie się plackiem na ziemi i powiedzenie "chrzanię, nie idę dalej".
Piorun napisał: |
Czy nihilizm może być formą buntu? |
Prędzej wycofania się, niż buntu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez charon dnia Pią 13:18, 28 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 17:21, 28 Mar 2008
|
|
|
Aksamitna Mgiełka
|
|
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 3194
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
|
|
beautifully_decayed napisał: |
Bierność poznawcza i moralna kojarzy mi się z około 90% naszego społeczeństwa...
|
E, ich bierność jest według mnie biernością innego rodzaju, bo w przeważającej części nie jest wynikiem świadomego wyboru.
Według mnie nihilizm trzeba mieć chyba zakodowany w sobie genetycznie, żeby się nim kierować w życiu. Bo tak zwane "normalne" jednostki nie wyzbywają się wartości łatwo. Bywają one różne, ale wciąż bywają.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 18:52, 28 Mar 2008
|
|
|
+NecromanTesss+
|
|
Dołączył: 06 Kwi 2007
Posty: 1751
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 36 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: łódzkie
|
|
A ja powiem tak: znam takich domorosłych nihilistów - czasem piekielnie, czasem przeciętnie inteligentnych; coś im w życiu nie teges, to stwierdzają: "jestem nihilistą"; często zdolne jednostki, z różnorodnym potencjałem, ale silne i zaradcze tylko w swoim mniemaniu, przy tym skrzywione emocjonalnie. Zakładają nóżkę na nóżkę, rączki, nie idą naprzód, tylko "jestem nihilistą". Rzecz jasna, nie uświadczysz na ich twarzach nic więcej oprócz cynicznego uśmieszku, będą zgrywać zblazowanych dekadentów z podejściem tumiwiszącym, ale w domciu do czterech ścian: "buuu! mam dosyyyyć! jestem beznadziejnyyyy/aaa" - w bek. Czasem prawda jest banalna: ludzie ci mają za dużo, rzadziej za mało. Bo niewiele jest sytuacji, kiedy człowiek zwątpiłby we wszystko. Tragedie na miarę traumy to jakiś tam ułamek zjawiska, reszta to marudzenie i słabość. Ba, pisząc to, mam świadomość, ze i mi potrzebny kop w tyłek i coś, co by wybiło mi
"dekadencję" ze łba. Ale nihilizm? W życiu, to droga do zmarnowania siebie - psychicznie, fizycznie, moralnie. Do chaosu. <nie TEGO chaosu, TEN jest fajny > Poza tym dodać należy, że w praktyce nihilizm to często bardziej pesymizm lub egzystencjalizm, z tą smutną nutą Kierkeegarda czy jak mu tam było, ale raczej nie nihilizm. Ba, prościej: lenistwo podparte filozofią, szyte razem to wszystko igłami do worków. Też mam okresy załamania, ale żeby wpadać w takie gówinko? A fuj, troszkę się podołuję a potem znowu z dzikim wyszczerzem: "A figa, nie dam się, cholery sakramenckie, mój podły charakterku z jego pochodnymi". Zdrowe to dosyć, a i jakieś wartości jak się w tym ma <lub nawet antywartości>, to jeszcze lepiej niż takie "nitonisio"
A, i to mnie wkurza czasem u braci mrocznych: ten tró mhrooczny
"cynizm-nihilizm", bo trudno sobie rzec, że jeszcze troszkę do doskonałości brak.
Przepraszam za trywialność wywodu, ale w praktyce pojęcie omawiane tak właśnie przaśnie wygląda.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 18:53, 28 Mar 2008
|
|
|
Anhedoniac
|
|
Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 966
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
|
Termin "nihilizm" bez przerwy kojarzy mi się z wybitnie prymitywnymi i zamkniętymi punkowcami. Pod cienką powłoką szczytnych idei kryje się u nich jedno wielkie nic. O głoszonej anarchii wiedzą tylko, że trzeba "fakać system" (a jak się go zfaka to... hmmm... właściwie to co my wtedy poczniemy?), a tolerancja wynika tylko z tego, że olewają wszystko. Praktycznie wygodnictwo, zero wysiłku i negowanie świata, bo nie jest idealny. Litości, jeśli owi punkowcy oczekują godnego życia z wykształceniem podstawowym, budzeniem się na kacu codziennie od kilku lat i brakiem jakiejkolwiek chęci zmienienia swojego losu, albo powszechnego szacunku gdy kanarowi w autobusie dadzą po ryju, całodobowy sklep monopolowy okradną, albo zrobią z parku składowisko tłuczonego szkła, to są po prostu głupimi ignorantami.
Taka postawa kojarzy mi się z rozwydrzonymi dzieciakami, którzy od małego mieli wszystko od starych gdy płakali wystarczająco głośno i nigdy z tego nie wyrośli... w zasadzie dorosłość przyniosła im inne metody "płakania", tylko bardziej brutalne.
Jeśli są tu nihiliści, których niesłusznie obraziłem, to przepraszam. Takich ludzi póki co spotkałem i tak obrazują się moje poglądy na nich. Jestem otwarty na nihilistów, którzy negują nie dlatego, że są prymitywni.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 19:02, 28 Mar 2008
|
|
|
La Figlia Della Tempesta
|
|
Dołączył: 24 Kwi 2006
Posty: 6265
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Dla mnie to jest po prostu nudne. Ciekawiej jest według mnie w coś wierzyc, o coś walczyc... choc owszem, można dostac po buzi. Ale to też dodaje smaczku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 19:50, 28 Mar 2008
|
|
|
Przewoźnik dusz
|
|
Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wawa/Chełm
|
|
Ja uważam, że poglądy, zasady moralne i cele w życiu każdy sobie powinien znaleźć sam. Nie wierzę w istnienie jakichkolwiek uniwersalnych zasad.
To my decydujemy, czy nasze życie ma sens.
Dla mnie nihilizm jest oznaką słabości jednostki, niemocy i niemożności nadania swojemu życiu jakiegokolwiek znaczenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 20:22, 28 Mar 2008
|
|
|
Ciemność Absolutna
|
|
Dołączył: 29 Maj 2007
Posty: 868
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Płock / Toruń.
|
|
można znaleźć wiele definicji nihilimzu i różne postawy z niego wypływające. więc proszę nie uogólniać.
jest parę kwestii, które mi się podobają. sceptycyzm, relatywizm, odrzucanie, negowanie... bierność nie.
choć bardziej mnie 'zainteresowuje' filozofia Nietzsche, często niesłusznie kojarzona z nihilizmem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 0:45, 29 Mar 2008
|
|
|
Roztańczony Pył Świata
|
|
Dołączył: 20 Maj 2007
Posty: 855
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Metropolia Górnośląska
|
|
a ja mam wrażenie że niektórzy są nihilistami bo bycie cynikiem tudzież dekadentem nie jest wystarczająco tró a tak naprawdę tacy z nich nihiliści jak z baranich jelit kondom.
generalnie wg mnie wszystko to co w nihilizmie jest w jakiś sposób wartościowe istnieje równie dobrze poza nim.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 11:20, 29 Mar 2008
|
|
|
Shak Burz Huni-latub-ob
|
|
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 1805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Skawina (koło Krakowa)
|
|
Procella napisał: |
Dla mnie to jest po prostu nudne. Ciekawiej jest według mnie w coś wierzyć, o coś walczyc... |
Tylko w co? Co może być warte takiej wiary i walki? Bo chyba nie idee które się wciska ludziom jako wartościowe, mówią ci:
I ten szczęśliwy, kto padł wśród zawodu,
Jeżeli poległym ciałem
Dał innym szczebel do sławy grodu.
a Ja wolę stanąć obok, wypić zimne piwo, i popatrzyć jak inni lecą za swomi ideami jak stado owiec.
Nihilizm jest odrzucaniem, negowaniem, relatywizacją wszelkich przyjętych wartości, norm, zasad, praw życia zbiorowego i indywidualnego - i to mi się w nim podoba.
Według nihilistów, świat a zwłaszcza ludzka egzystencja są pozbawione jakiegokolwiek znaczenia, celu lub zasadniczej wartości. Nihilizm zakładał zatem bierność poznawczą i moralną - ale z tym juz sie nie zgodzę, a przynajmniej nie do końca. Moim zdaniem nie ma żadnego uniwersalnego celu egzystencji (relatywizm). Ale nie zakładam przez to bierności poznawczej bo bierność to cofanie się a cofanie się to degradacja.
Moje poglądy są blisko po części do nihilizmu a z drugiej strony do nietzscheanizmu i stoją gdzieś po środku. I dodam jeszcze że emo i punków opisywanych przez Nightessskę i Exile'a nie nazywałbym nihilistami a raczej, odpowiednio, zbuntowanymi dziećmi i żulami, więc to nie w tym temacie o nich.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Feasuro dnia Sob 16:25, 29 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 13:58, 29 Mar 2008
|
|
|
Roztańczony Pył Świata
|
|
Dołączył: 20 Maj 2007
Posty: 855
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Metropolia Górnośląska
|
|
Feasuro napisał: |
Nihilizm jest odrzucaniem, negowaniem, relatywizacją wszelkich przyjętych wartości, norm, zasad, praw życia zbiorowego i indywidualnego - i to mi się w nim podoba. |
no ale po co Ci do tego nihilizm? równie dobrze można to robić nie mieszając to w nihilizmu, szczególnie jeśli jednak są w nim rzeczy które już warte podążania nie są. choćby wspomniana bierność, moim zdaniem będąca jednak jego wyróżnikiem, skoro reszta cech istnieje też poza nim.
Cytat: |
emo i punków opisywanych przez Nightessskę i Exile'a raczej nie nazywałbym nihilistami a raczej, odpowiednio, zbuntowanymi dziećmi i żulami, więc to nie w tym temacie o nich. |
nigdy by mi nie przyszło do głowy że emo mogą być nihilistami to przecież całej idei emo przeczy. punki co innego, no ale rzadko można spotkać takiego, który potrafi wyjaśnić hasła które lekkim językiem rozpowszechnia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 14:13, 29 Mar 2008
|
|
|
Nocny Łowca
|
|
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1155
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Suwałki, niestety...
|
|
Podpisuję się pod powyższym postem Feasuro.
W zasadzie nic dodać, nic ująć.
"a Ja wolę stanąć obok, wypić zimne piwo, i popatrzyć jak inni lecą za swoimi ideami jak stado owiec. " - to zupełnie tak jak ja, tyle że ja lubię też od czasu do czasu podstawić nogę idealistom i stwierdzić potem "jaka wspaniała katastrofa"
Zgodzę się również z tym że bierność jest destruktywna - kto nie idzie do przodu, ten się cofa.
Krótko podsumowując: sceptycyzm absolutny i relatywizm absolutny są jak najbardziej OK - ale tylko w połączeniu z aktywnością, obrazoburstwem i potrzebą transgresji.
Wychodzi z tego w zasadzie filozofia Nietzschego. Albo Diogenesowski cynizm.
Połączenie nihilizmu z konformizmem zostawiam EMO i młodym alkoholikom
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Piorun dnia Sob 14:21, 29 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 15:54, 29 Mar 2008
|
|
|
Mistrz Gry
|
|
Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 4963
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
|
Musisz się kiedyś pojawić na zlocie, Piorun
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|