Kim chciałbyś być kiedy już umrzesz? - Gotyk-Forum.pl

+NecromanTesss+

Hm... Raczej trudno sprawdzić, czy taka ingerencja istnieje... częściej się wierzy, że ona istnieje, choć sama mogłabym powiedzieć, że jej "doświadczyłam", ale to wrażenie tak subiektywne i niczym nie poparte, że właściwie mogę tylko mówić o wierze, że to "coś" z zewnątrz zadziałało... Ktoś inny nazwałby to przypadkiem i też by miał rację... On by mnie "przekonał", a ja jego Wink

Czasem jest tak, że ktoś stamtąd nas ostrzega; taka ingerencja akurat się zdarza - nie chodzi mi tu o jakieś spektakularne akcje wkraczania duchów, ale o np. sny, w których widzimy zmarłych bliskich. Można spierać się o to, na ile takie sny są odbiciem naszych przeżyć, związanych z tak dramatycznym wydarzeniem, jak śmierć bliskiej osoby, na ile zaś to one chcą nam coś przekazać... Ale tutaj dalsze rozważania pasują bardziej do działu "Sennik" Wink

Zdania co do możliwości działania duchów są na tyle podzielone, że do końca nie wiadomo i już... Wink

- od przekonania, że co najwyżej mogą nas postraszyć do relacji o złośliwych poltergeistach... Ale o dobroci z ich strony (bardziej namacalnej niż pojawienie się we śnie) nie słyszałam...

Nowopowstały

heh ja nie mam snów odkąd pamiętam... co do duchów to nie mam opinii bo domniemaną działalnością istoty zwanej duchem może być ogromna ilość rzeczy i zjawisk... choć patrzac na to z innej strony coś takiego jak duch może istnieć (ptrząc na przykład boga)...

La Figlia Della Tempesta

Offtop o istnieniu Boga wydzielony.

Khociątko admina

Chciałabym być powietrzem. Niewidoczna, choć obecna. Potrzebna wszystkim.

Noc Bezgwiezdna

ja bede pewna energia dla ktorej czas i przestrzen nie maja miejsca, bede wszedzie i nigdzie, bede zawsze i nigdy, swiadom idealnego spokoju...

Ouroboros

Sobą, tylko bez tej fizycznej, ludzkiej otoczki... Integralną częścią całości i osobną energią...

Nowopowstały

najlepiej czymś co będzie potrzebne chociaż jednej osobie, bo jedną z najgorszych rzeczy to właśnie chyba jest uczucie niepotrzebności (ehhhhh....)

Silvaticus Cruor

ja?? Chciałabym być ptakiem... Niekoniecznie w materialnej fizycznej formie. Mogłoby być tylko wyobrażenie o tym że jestem ptakiem.

Łowca czarownic

Zachód Słońca

Przez długi czas żyłem marzeniem o tym, że po śmierci, Bóg ześle mnie spowrotem na ziemię, abym - być może setki lat i tysiące kilometrów z dala od miejsca w którym teraz jestem - odnalazł raz jeszcze moją ukochaną, abyśmy raz jeszcze mogli się spotkać i zakochać w sobie, ale tym razem abyśmy byli razem już zawsze...

Teraz jednak odchodzę od schematu nawiedzonego domu, gdzie każdy przedmiot, każdy kąt i każde miejsce przypomina mi wyłącznie o niej.
Życie przeszłością i w przeszłości to stałe trwanie w zawieszeniu między życiem z dnia na dzień a wiecznie odkładnym na jutro samobójstwem.

Obecnie moje odczucia się zmieniły, co z pewnością uszczupliło kiesy paru łódzkich barmanów.
Idea bycia duchem, bytem niematerialnym odpowiada mi. Chciałbym znaleźć się po śmierci w 'wyższym', pełniejszym świecie, pełnym dusz, które znalazły już bezpieczny port gdzie znajdują się wszystkie odpowiedzi, a na morze wypływają raczej dla rozrywki.

Myślę, że znalazłbym sobie jakieś dobre miejsce do straszenia w okresie wakacyjnym. Nawiedzanie to forma sztuki. Dobrze przemyślany i odegrany performance - latające talerze, otwierające się okna i cała reszta.
Czekam na oferty. Najlepiej dom w stylu wiktoriańskim z angielskim ogrodem i widokiem na morze.

Zło Zza Szkieł

Po śmierci chciałabym dotrzeć do krainy, w której czekać będą na mnie wszystkie konie, które znałam za życia. To byłby raj w moim pojęciu. Ewentualnie mogę znaleźć się od nowa na ziemi. Od czasu do czasu chętnie postraszyłabym w jakimś starym teatrze;)

Silvaticus Cruor

Ja po śmierci mogłabym być ptakiem, pisałam już, ale wolałabym po śmierci dowiedzieć się wszystkiego czego do tej pory nie zdołałam się dowiedzieć.

Malk Content

Może to zakrawać o masochizm, lecz chciałabym być udręczonym niszczycielskim i twórczym zarazem duchem w wieczności.
Nie złączyć się z absolutem, lecz nim być. Doświadczać wszystkiego, widzieć równocześnie przeszłość, przyszłość i terażniejszość...

Pobożne życzenia...

No dobra... być chociaż upiorem...

Póki co, spodziewam się być jakąś ptaszyną...krukiem lub krogulcem może Grey_Light_Colorz_PDT_15

Nie wiadomo co

Ja chciałabym po śmierci... odrodzić się jeszcze raz, w tym samym miejscu, przeżywać wszystko od nowa... w sumie fana sprawa.
Tylko czy gdybym się odrodzila, to mialabym te same cechy charakteru i wygląd? Grey_Light_Colorz_PDT_03

Tego juz nie wiem.

Malk Content

I to wchodzi w zakres, czego za żadne skarby nie chciałabym po swej śmierci.
Przeżywać swoje życie raz po raz byłoby PIEKŁEM!!! Nie śmiem narzekać na swoje życie, lecz popełniać te same błędy, zaniedbania w swej nieświadomości, stykać sie z tymi samymi rozterkami, cierpieć tak samo, w identyczny sposób byc raniona...

Aczkolwiek, jeśli dodać świadomość, że to wszystko już się wydarzyło, byłoby czyms znacznie gorszym...brrr