Autor |
Wiadomość |
<
Filozofia
~
Człowiek w kosmosie.... Czy coś znaczymy?
|
|
Wysłany:
Wto 18:24, 29 Maj 2007
|
|
|
Nowopowstały
|
|
Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skawina
|
|
Ostatnio ciągle rozmyślam nad ogromem kosmosu, i nie potrafię sobie wyobrazić, jak może wyglądać koniec przestrzeni, jak cżłowiek wygląda na tle tego ogromnego, tajemniczego miejsca.
Czy może są istoty dla których wszechświat jest malutki, a ludzie to coś mniejszego od elektronów??
A może nasz wszechświat jest po prostu częścią jakiejś większej całośći??
Czy ktokolwiek o nas wie, i czemu Bóg, jeśli istnieje, dał nam taki ogrom miejsca, skoro i tak nigdy nie wychylimy się poza naszą galaktykę??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 18:48, 29 Maj 2007
|
|
|
Przewoźnik dusz
|
|
Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wawa/Chełm
|
|
Telcontar napisał: |
Czy może są istoty dla których wszechświat jest malutki, a ludzie to coś mniejszego od elektronów??
A może nasz wszechświat jest po prostu częścią jakiejś większej całości??
|
Mniej więcej (bo z pamięci, a czytałem to już dobre kilka lat temu) zacytuję wypowiedź Stanisława Lema z jego książki "Okamgnienie" na temat tego, czy istnieją cywilizacje pozaziemskie. Stwierdził, że "z braku informacji nie można wysnuć żadnych sensownych wniosków".
Obawiam się, że z twoim pytaniem właśnie tak jest. Współczesny stan wiedzy nie pozwala udzielić odpowiedzi na pytanie o istnienie takich istot.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 22:16, 29 Maj 2007
|
|
|
Mistrz Gry
|
|
Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 4963
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
|
Ja mogę do tego podejść tylko w naukowy sposób, ale pewnie niewiele osób by do końca zrozumiało (a i ja bym miał trudności z klarownym wyjaśnieniem tego czy owego), więc w skrócie można napisać, że już same odległości, jakie panują we Wszechświecie są niewyobrażalnie ogromne i o ile wokół nas (czyli, powiedzmy, w obszarze naszej galaktyki) nie stwierdzono nawet nie życia, ale warunków, które by umożliwiły powstanie takowego, to odebranie np. sygnału z innej galaktyki (znów pomijając pewne parametry) wcale nie świadczyłoby o istnieniu życia, bo czas, jaki upłynąłby od tego zdarzenia byłby tak niemiłosiernie długi, że tamta, nazwijmy to, cywilizacja mogłaby już dawno przestać istnieć. Nasza wiedza jest zbyt mała.
Podobnie jest z lotami w kosmos: przy obecnym poziomie technologicznym nie stać nas na wygenerowanie prędkości ucieczki (tzw. III prędkość kosmiczna), a już zupełnie nie mamy co podskakiwać znając ledwo zalążki silnika jonowego (że o fotonowym nie wspomnę). Na chwilę obecną więc odpada.
Chyba każdego kiedyś zastanawiało jak to jest, że kiedy my patrzymy w niebo, ktoś tam na innej planecie też patrzy w tym samym czasie. No cóż, może kiedyś się dowiemy czegoś więcej.
Na razie wiadomo, że Wszechświat nieustannie się rozszerza i jakoś nie widać końca tego procesu, więc może gdzieś tam w oddali powstają formy życia, rozwijają się i wymierają, a my nawet tego nie wiemy (bo i jak).
Swoją drogą, to temat - rzeka. Mozna o tym dużo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 18:20, 30 Maj 2007
|
|
|
Nowopowstały
|
|
Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skawina
|
|
Może nie do końca mnie zrozumieliście. Nie chodzi mi o suche naukowe fakty, czy powzięte z science fiction. Chodzi mi o wasze osobiste przemyślenia (tak to się chyba pisze), o wasze odczucia i emocje, które związane są z waszym poczuciem powiązania z wszechświatem. Szczególne myśli, które przyszły wam do głowy, w chwilach kiedy naprawdę czujecie ogrom kosmosu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 18:38, 30 Maj 2007
|
|
|
Mistrz Gry
|
|
Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 4963
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
|
Ja się w takim razie nie będę wypowiadał, bo moje odczucia są ściśle powiązane z nauką na ten temat. Może jak człowiek był mały, to pod wpływem niektórych filmów (nie tylko sf) jeszcze się zastanawiał czy "jest tam ktoś", ale teraz mi przeszło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 20:42, 30 Maj 2007
|
|
|
Aksamitna Mgiełka
|
|
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 3194
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
|
|
Telcontar napisał: |
Szczególne myśli, które przyszły wam do głowy, w chwilach kiedy naprawdę czujecie ogrom kosmosu. |
Ja mam je najczęściej, jak jadę tramwajem i patrzę na ulicę, bo wtedy sobie wyobrażam ten cały kosmos ponad Ziemią i co to znaczy, i ogólnie to są bardzo niekonstruktywne myśli, bo nic z nich nie wynika, ale wtedy przychodzą mi na myśl inne cywilizacje!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 21:24, 30 Maj 2007
|
|
|
Przewoźnik dusz
|
|
Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wawa/Chełm
|
|
No cóż, trudno to coś sensowniejszego od SF wymyślić właśnie ze względu na brak informacji. Żeby się nad czymś zastanawiać, trzeba mieć do tego podstawę, czyli wiedzę.
Może coś luźno związanego z tematem:
Dodam jeszcze takie porównanie, które mówi nieco o ogromie wszechświata. Usłyszałem je od samego Mirosława Hermaszewskiego. Niedawno był z nim wykład na mojej uczelni. Daje do myślenia.
Odległości w kosmosie mierzy się nieco inaczej. Mierzy się w czasie, jaki potrzebuje promień światła, by daną odległość zmierzyć. Od Słońca do Ziemi trwa to 8 sekund. Człowiek najdalej postawił nogę na Księżycu, to jest 1 sekunda świetlna. Nasza galaktyka ma średnicę kilkudziesięciu tysięcy lat świetlnych, ma miliardy gwiazd, a galaktyk w kosmosie są miliardy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 21:55, 30 Maj 2007
|
|
|
Bad Girl Straight to video
|
|
Dołączył: 27 Paź 2006
Posty: 3444
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Bielsko-Biała
|
|
Dopóki człowiek nie stworzy niczego szybszego od prędkości światła nie ma po co pchac sie w kosmos, nasz układ słoneczny to za mało
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 9:49, 31 Maj 2007
|
|
|
Przewoźnik dusz
|
|
Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wawa/Chełm
|
|
Nenar napisał: |
Dopóki człowiek nie stworzy niczego szybszego od prędkości światła nie ma po co pchac sie w kosmos, nasz układ słoneczny to za mało |
Niestety stworzenie czegoś takiego jest bardzo niepewne. Prędkość światła jest największą możliwą w przyrodzie. Oczywiście, naukowcom przychodzą do głowy różne pomysły rodem z SF, pozwalające ominąć te ograniczenie, ale na razie to tylko hipotezy i rozważania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 10:16, 31 Maj 2007
|
|
|
Hrabia
|
|
Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 2148
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tarnowskie Góry
|
|
Nenar napisał: |
Dopóki człowiek nie stworzy niczego szybszego od prędkości światła nie ma po co pchac sie w kosmos, nasz układ słoneczny to za mało |
Gdyby udało mam się tak zdeformować czasoprzestrzeń, aby te dwa punkty były koło siebie, byłoby to możliwe. Póki co, to nie wiemy jak to zrobić, ale na pewno będzie to wymagało niesamowitej ilości energii, żeby tak zakrzywić czasoprzestrzeń. Więcej na ten temat znajdziecie w "Krótkiej historii czasu" Hawkinga
Wracając do tematu - według mnie są inne istoty we Wszechświecie. Tylko w naszej galaktyce jest 100 mln gwiazd. A pewnie kojarzycie zdjęcie z teleskopu Huble przedstawiające setki, a nawet tysiące galaktyk. I załóżmy, że każda ma 100 mln gwiazd. Przemnóżcie to przez liczbę galaktyk i macie liczbę potencjalnych układów słonecznych. Jeżeli nawet mały procent jest zamieszkanych to i tak jest ich bardzo dużo. Nie spotkaliśmy ich dlatego, że odległości są zbyt duże. I pewnie nie zaciekawilibyśmy ich.
Istnieje też taka hipoteza, że oprócz naszej materii istnieje inna materia, będąca lustrzanym obrazem naszej. Nie widzimy jej, a gdy się zetkną ze sobą nie zachodzi anilihacja tylko wytwarza się fala dźwiękowa. Więc może istnieją inne istoty, tylko ich nie widzimy, bo są zbudowani z innej materii.
Zresztą, jesteśmy pyłem we Wszechświecie. Mały obiekt o średnicy 3km gdy uderzy w Ziemię już nas zabija. Czasami mam wrażenie, że mamy dużo szczęścia, że jeszcze coś nas nie zmiotło. A jak nie zrobi tego asteroida albo wybuch supernowej to zrobimy to sobie sami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 14:48, 31 Maj 2007
|
|
|
Ciemność
|
|
Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Gdy byłam dzieckiem i myślałam o kosmosie wyobrażałam sobie ogromny pędzel malujący czarną farbą biegnący gdzieś w czasoprzestrzeń i nigdy niezatrzymujący swojego ruchu. Zostawiał za sobą droge czarnej farby i nie ważne jak daleko byś się udał i tak by on ciebie wyprzedził, dlatego nie dowiemy się nigdy czy jest coś poza. (Takie dziecinne wyobrażenie:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 22:10, 05 Lip 2007
|
|
|
Jasność
|
|
Dołączył: 09 Maj 2007
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mazury
|
|
To jest temat który mnie najbardziej zajmuje
Telcontar napisał: |
Ostatnio ciągle rozmyślam nad ogromem kosmosu, i nie potrafię sobie wyobrazić, jak może wyglądać koniec przestrzeni, jak cżłowiek wygląda na tle tego ogromnego, tajemniczego miejsca.
Czy może są istoty dla których wszechświat jest malutki, a ludzie to coś mniejszego od elektronów??
A może nasz wszechświat jest po prostu częścią jakiejś większej całośći?? |
Już wyżej było pisane o tym że galaktyk jest duuzo, więc o tym nie ma sensu pisać i się powtarzać ale to dowodzi że jesteśmy pyłem, nic nie wartym. dosłownie.
Telcontar napisał: |
Czy ktokolwiek o nas wie, i czemu Bóg, jeśli istnieje, dał nam taki ogrom miejsca, skoro i tak nigdy nie wychylimy się poza naszą galaktykę?? |
Czy ktokolwiek o nas wie? Możemy gdybać. Jeżeli gdzies tam jest rozwinięte życie i jest ono też inteligentne a nawet inteligentniejsze od nas to pewnie tak. Ale może być też życie inne, nawet nie możemy sobie wyobrażić jak może wyglądać życie - stworzenia- gdzie indziej.
Czemu Bóg dał nam taki ogrom miejsca? To pytanie jest dla mnie najbradziej zabawne bo wszechświat nie został stworzony dla nas. Jestesmy jakimś życiem które się rozwineło na Ziemi bo miało do tego warunki. Tak samo jak grzyb wychodzi na ścianie. Bo ma wilgoć - warunki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 22:32, 05 Lip 2007
|
|
|
Malk Content
|
|
Dołączył: 02 Sie 2006
Posty: 3242
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 356 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków/ aktualnie Chrzanów
|
|
Moira napisał: |
Jeżeli gdzies tam jest rozwinięte życie i jest ono też inteligentne a nawet inteligentniejsze od nas to pewnie tak. Ale może być też życie inne, nawet nie możemy sobie wyobrażić jak może wyglądać życie - stworzenia- gdzie indziej.
Czemu Bóg dał nam taki ogrom miejsca? To pytanie jest dla mnie najbradziej zabawne bo wszechświat nie został stworzony dla nas. Jestesmy jakimś życiem które się rozwineło na Ziemi bo miało do tego warunki. Tak samo jak grzyb wychodzi na ścianie. Bo ma wilgoć - warunki. |
I jak tu się nie zgodzić.
Mnie zawsze nasuwa sie, gdy spoglądam z nocne niebo, myśl, że to jedyna możliwość, by doświadczyć bezpośrednio przeszłości. Gwiazdy, na które spoglądamy mogą już nie istnieć, widzimy ich światło sprzed wielu setek, tysięcy lat.
Życie na Ziemi nie jest tak znowu wyjątkowe i wobec ogromu wszechświata na pewno nie jedyne.
Czasami spoglądając w gwiazdy myślę też o istotach stamtąd. I gdyby scenariusze z filmów sf miały się sprawdzić, nie chciałabym tego dożyć Bo oczywistym jest, że nie przetrwalibyśmy tego...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 2:53, 06 Lip 2007
|
|
|
Silvaticus Cruor
|
|
Dołączył: 01 Lip 2007
Posty: 563
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Święte Miasto
|
|
Świetne porównanie ludzkości do grzyba na ścianie. Jakbyśmy w tym ogromnym wszechświecie byli zbędni. Ale czy nie wydaje się wam że my jednak coś znaczymy? Gdyby nie człowiek nie moglibyśmy wysnuwac takich wniosków i prowadzić takich rozważań, bo nie wiedzielibyśmy że istnieje coś takiego jak przestrzeń kosmiczna. Całe opowieści o wyspie poruszającej się na zółwiach, smokach czy innych potworach... A teraz? Loty w kosmos, UFO i inne fantastyczne badziewia! To człowiek i jego praca i wysiłek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 7:47, 06 Lip 2007
|
|
|
Nocny Łowca
|
|
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1155
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Suwałki, niestety...
|
|
Ciekawą sprawą jest to, że w Wedach zawarto opisy kilkudziesięciu zamieszkałych planet (z dopiskiem że życie na nich może być "nie do objęcia ludzkim rozumem") i z niewielkim błędem podano długość dnia galaktycznego (czyli obrotu Drogi Mlecznej wokół osi). Piszą tam też że wszystko, nawet wszechświat, żyje, umiera i odradza się na nowo.
Pytanie nasuwa się samo: jak oni wpadli na taki pomysł? Czy kiedyś wiedzieliśmy więcej? A jeśli tak, to dlaczego ta wiedza została zapomniana?
Z drugiej strony
Gdyby tak się nad tym głębiej zastanowić, to wszystko jest kwestią skali. Taka bakteria żyje od kilku minut do około dwóch godzin i potrzebuje na prawdę mało przestrzeni. Można by powiedzieć, że ciało nosiciela jest dla niej całym wszechświatem ("Wyprawa kapitana Paciorkowca z rodzinnej zatoki nadnosowej do odległych kolonii w pachwinie" )
Struktura rzeczywistości to fraktal, więc może nad naszym wszechświatem jest jakiś nadwszechświat, a małe wszechświaciki roją się w nim jak pierwotniaki w kropili wody... A nad nimi pochyla się mikroskop Obserwatora... Który stwierdza... Ech ci ludzie, żyją tak krótko że ciężko ich zauważyć... za niecałe 7,5 miliarda lat zgaśnie im Słońce i wcześniej pochłaniając ich planetę... a już za niecałe 200 bilionów lat cała ich galaktyka zderzy się z sąsiednią i przestanie istnieć... będzie na co popatrzeć... a ich wszechświat pożyje jeszcze... ech, trzeba już myśleć o zrobieniu nowego...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|