Autor |
Wiadomość |
<
Filozofia
~
Człowiek i zwierzę...
|
|
Wysłany:
Nie 23:52, 04 Lut 2007
|
|
|
Mrok
|
|
Dołączył: 30 Gru 2006
Posty: 407
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Gliwice
|
|
Cytat: |
Ależ są powody i nie tylko takie jak "to kiedyś żyło".Wymówka powiadasz...? Musiałeś trafić na wegetarianina który prawdopodobnie sam nie wie, dlaczego mięsa nie je. A tak na marginesie; wiesz jak traktowane są zwierzęta na farmach/w rzeźniach...?Na ich nieszczeście, powstają farmy-molochy, a tam rządzi logika wydajności i zysku, nie ma jakiejkolwiek normy humanitarnej. To co kiedyś żyło czuło ból i strach, i żałuję, że niektórych to w ogóle nie rusza. Przykre... Na prawdę przykre... |
Żyło, chodziło, ale teraz jest smaczne!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 12:18, 05 Lut 2007
|
|
|
Malk Content
|
|
Dołączył: 02 Sie 2006
Posty: 3242
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 356 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków/ aktualnie Chrzanów
|
|
Czego byśmy nie jedli to żyło... zatem jest MARTWE (Oczywiście pomijam wodę i wszelkie syntetyczne produkty jak np. pepsi)
Gdybyśmy jedli, żywe jedzenie (co prawda tek jst z kiełkami ) to byłby dopiero problem...
Wzystko co zyje umrze (z naszą pomocą lub bez niej) to lepiej żebyśmy to my zjedli te zwierzątka i rośliny a nie robale
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 14:10, 05 Lut 2007
|
|
|
Nocny Łowca
|
|
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1155
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Suwałki, niestety...
|
|
Jej_Ekselencja napisał: |
To co kiedyś żyło czuło ból i strach, i żałuję, że niektórych to w ogóle nie rusza. Przykre... Na prawdę przykre... |
Cóż, mnie to rusza. Powiem nawet, że mnie to kręci.
To ja, Wielki Myśliwy, pożeracz mięciutkich futrzanych zwierzaczków
Cóż, z urodzenia jestem wojownikiem... A raczej skrytobójcą, bo zawsze przedkładałem nieczyste zagrania i atak z zaskoczenia nad otwartą walkę.
W dodatku mam umysł naukowca - zimny, logiczny i pozbawiony zbędnych ograniczeń.
Myślę że nie mamy szans dojść do porozumienia, bo poruszamy się na dwóch różnych płaszczyznach.
Jej_Ekselencja napisał: |
Więc zobaczymy za kilka lat stan zdrowia wegetarianina i wszystkożercy... (ciach)... Mięso o określony procent podnosi szansę na zachorowanie. |
A teraz a'propo dane z Vivy? Jesteś pewna że te dane to nie, że się tak wyrażę, swobodna twórczość, bez podparcia naukowego? Jeśli nie, to poproszę o adresy do jakichś publikacji. Chętnie przeczytam.
Studiowałem u profesora ekologii, będącego zwolennikiem tzw, diety pierwotnej - dużo białka zwierzęcego, dużo roślin, mało węglowodanów.
Jego racje mają silne poparcie w badaniach. Badaniach prowadzonych obecnie na dziesiątkach tysięcy ludzi i na danych historycznych.
Fakt jest taki, że populacje w których spożywa się więcej mięsa, dają osobniki wyższe, silniejsze, inteligentniejsze i zdrowsze.
Kolejna sprawa - dane naukowe podają, że samymi roślinami nie da się wyżywić ludzkości. Potrzeba jeszcze źródła białka.
Jest na to prosty sposób, ale trzeba by przekonać większość ludzi by jedli larwy owadów - najlepszych przetwórców zieleniny na białko. Smacznego...
Jej_Ekselencja napisał: |
Jem produkty zwierzęce. Tiak, i wiem co dokładają do sosów, zupek, innych smakołyków w torebkach, napojach i te de, i te de... I uwierz, bez tego da się żyć. A jezeli wybieram się na zakupy, i jestem zmuszona kupić badziewie w słoiczku, najpierw zabieram się za analizowanie tego, co pisze na etykiecie, biorąc pod uwagę konserwanty pozyskiwane ze zwierząt. Niestety, żmudne... |
Jeśli jesz produkty zwierzęce, to skąd one się biorą?
Załóżmy że hodujemy krowy tylko dla mleka. Co mamy zrobić, gdy któraś się zestarzeje? Wyprawić jej pogrzeb, jak Hindusi, i zmarnować jakieś 300 - 400 kg dobrego białka (i kubik drewna na stos pogrzebowy)?
A tak a'propo dodatków do żywności, wolisz konserwanty, barwniki i dodatki wytwarzane chemicznie?
And last, but not least: mój Młodszy jest bardzo silnie uczulony na laktozę. Musi sprawdzać wszystkie produkty, albo ryzykuje bardzo ciężkimi kłopotami (do śmierci włącznie). Nie wyobrażam sobie skazywania się dobrowolnie na takie grzebanie w etykietkach tylko z powodu nieracjonalnego widzimisię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 16:16, 05 Lut 2007
|
|
|
Biggus Dickus
|
|
Dołączył: 19 Gru 2005
Posty: 2522
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Poznań
|
|
Zastanawiam się tylko, czy życie do 100 zamiast np 80 jest naprawdę tyle warte. Poza tym rezygnacja z hodowli zwierząt miałaby katastrofalne skutki dla producentów. Wszyscy nagle zaczynają uprawiać zboża i inne roślinki, ich cena maleje, staje się to coraz mniej opłacalne. Następnie sprawa "głodu na świecie". Mimo, iż napisałem, że ceny zbóż wtedy by opadły to nie oznacza, że nagle ludzie by dawali za frajer plony. Ba, jeszcze mniej chętnie by się dzielili bo aby zarobić musieliby sprzedać więcej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 23:20, 05 Lut 2007
|
|
|
Półcień
|
|
Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zarośla
|
|
Rochu napisał: |
Żyło, chodziło, ale teraz jest smaczne! |
Więc równie dobrze moglibyśmy zacząć jeść ludzi. Żyło, chodziło, ale teraz jest u mnie na talerzu i jest dobre! A co tam.
Vampirka napisał: |
Czego byśmy nie jedli to żyło... zatem jest MARTWE (Oczywiście pomijam wodę i wszelkie syntetyczne produkty jak np. pepsi)
Gdybyśmy jedli, żywe (...)
|
Ale co z tego, że to co jemy jest żywe. o_O Nie rozumiem Cię...
Piorun napisał: |
Cóż, mnie to rusza. Powiem nawet, że mnie to kręci.
To ja, Wielki Myśliwy, pożeracz mięciutkich futrzanych zwierzaczków
Cóż, z urodzenia jestem wojownikiem... (...) |
Pozostaje mi tylko życzyć udanych polowań.
Tylko nie wiem czy taki przeciętny śmiertelnik byłby w stanie upolować sobie np. chociażby kurę. Kury łapiesz? A świnie? Dziki? Ale tak bez wykorzystania żadnych narzędzi; tylko to co w przystosowaniu dała natura.
Piorun napisał: |
A teraz a'propo dane z Vivy? Jesteś pewna że te dane to nie, że się tak wyrażę, swobodna twórczość, bez podparcia naukowego? Jeśli nie, to poproszę o adresy do jakichś publikacji. Chętnie przeczytam. |
Nie, to nie są dane z Vivy. Żeby nie wyszło, że ta strona to dla mnie jakieś guru i wiedzy źródło jest; po prostu szukałam strony, aby zacytować, żeby nie strzelać na oślep liczbami. Co do badań, tak, owszem kiedyś wyczytałam to na jakimś portalu(dokładnej strony nie podam, bo nie ma szans, zebym to teraz odkopać, badania brytyjskich naukowców; jak chcesz, poszukaj w google) poza tym nie od niedawna wiadomo, jakie czynniki wpływają na pojawienie się cukrzycy, nadwagi czy cholesterolu.
piorun napisał: |
Studiowałem u profesora ekologii, będącego zwolennikiem tzw, diety pierwotnej - dużo białka zwierzęcego, dużo roślin, mało węglowodanów.
Jego racje mają silne poparcie w badaniach. (...) |
Tak, i masz rację, ale to białko zwierzęce nie występuje tylko i tylko w mięsie. Jest jeszcze mleko i jaja. Poza tym, dużo białka zawierają owoce/warzywa, roślinnego. I mi nie chodzi o samą dietę; gdyby jedzenie mięsa nie niosło ze sobą konsekwencji, a zwierzątka przy ubijaniu nie płakałyby z bólu, prawdopodobnie nie zostałabym jaroszem.
Piorun napisał: |
Załóżmy że hodujemy krowy tylko dla mleka. Co mamy zrobić, gdy któraś się zestarzeje? Wyprawić jej pogrzeb, jak Hindusi, i zmarnować jakieś 300 - 400 kg dobrego białka (i kubik drewna na stos pogrzebowy)? |
Wykupuje się konie z rzezi, adoptuje się zwierzęta ze schronisk... Widzisz, dla mnie zwierzę też zasługuje na spokojną starość i naturalną śmierć. U nas marnuje się np. taka krowa, a u Chińczyków pies albo kot.
Piorun napisał: |
A tak a'propo dodatków do żywności, wolisz konserwanty, barwniki i dodatki wytwarzane chemicznie?
And last, but not least: mój Młodszy jest bardzo silnie uczulony na laktozę. Musi sprawdzać (...)
|
Rozumiem, że chodzi Ci o konserwanty zawarte w warzywach i owocach? No niestety, żyjemy w takich czasach, gdzie żywność bez 'podtrzymywaczy' nie ma szans na sprzedaż. Chociaż ja sporo warzyw i owoców mam z własnego ogródka, przynajmniej tych sezonowych.
Jakim trzeba być wegetarianinem, żeby unikać mięsa, a kupować sobie np. zupki w proszku(oczywiście z konserwantami uzyskiwanymi ze zwierząt). o_O Świadomie of course.
Znałam kiedyś dziewczynę z podobnym problemem jak ma Twój brat. Szczerze współczuję takim ludziom.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 0:07, 06 Lut 2007
|
|
|
Mrok
|
|
Dołączył: 30 Gru 2006
Posty: 407
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Gliwice
|
|
Cytat: |
Więc równie dobrze moglibyśmy zacząć jeść ludzi. Żyło, chodziło, ale teraz jest u mnie na talerzu i jest dobre! A co tam. |
No, jakbym nie wiedział co to jest to pewnie zjadłbym ze smakiem i nie przeszkadzało by mi to :>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 13:15, 06 Lut 2007
|
|
|
Nocny Łowca
|
|
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1155
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Suwałki, niestety...
|
|
Adzin) W sumie nie mam nic przeciwko jedzeniu ludzi. Tak samo jak przed cięciem ich dla obopólnej przyjemności (a nawet jednostronnej). To u mnie rodzinne.
Obawiam się tylko że niebiescy panowie mają dużo przeciwko temu, a ja mam jak na razie wielką ochotę dożyć spokojnej starości.
Dwa) Nie będę się tu chwalił osiągnięciami bo myśliwym nie jestem, więc oficjalnie nigdy nic nie upolowałem.
Piszesz o używaniu "tego co nam dała natura". Natura dała nam inteligencję, dzięki której potrafimy wytropić inne zwierzęta, a potem zbudować narzędzia do ich upolowania. I to jest naturalne. Tak samo naturalne jak patyk którym szympansy wydłubują termity, czy ciernie którymi darwinki wydłubują larwy. Jeśli chodzi o zastosowanie tak prostych pomocy, to zapewniam - od 20 lat zajmuję się survivalem i potrafię dokonać cudów z pomocą patyków albo włókien roślinnych.
Tri) Nie chodziło mi o dane z "jakiegoś portalu", bo na jakimś portalu różne rzeczy można umieścić (że wspomnę tylko moich kumpli - chaotów słynnych z rozpowszechniania "ciekawych" informacji na wszelkie tematy). Chodzi mi o adresy publikacji w pismach naukowych, typu Nature, Science, Lancet, Jurnal of Medical Science, Acta Ecologica itp.
Nadmierne spożycie węglowodanów i otyłość sprzyja pojawieniu się cukrzycy typu2, ale co ma do tego mięso? Co do cholesterolu, to trzeba patrzeć na badania z ostatnich miesięcy. już półroczne bywają przeterminowane. Ostatnio np. wykluczono korelację między spożyciem tłuszczów a miażdżycą - ciekawe, prawda?
Przyczyną otyłości jest spożywanie nadmiernej ilości kalorii pod dowolną postacią, a głównie pod postacią cukru i skrobi, to też już wiadomo.
Czetyrie) U Chińczyków nic się nie marnuje, oni jedzą takie rzeczy o których nam się nie śniło. To ludzie zachodu mogą wybrzydzać - nam się od dobrobytu we łbach przewraca i możemy pozwolić sobie na dom spokojnej starości dla krów.
Piat') Nie chodzi mi o zupki w proszku. Chodzi mi o praktycznie każdy rodzaj żywności, włączając w to "świerze" warzywa z dużych marketów, nastrzykiwane benzoesanami. Albo o jaja z dodatkiem annato. U nas nie ma obowiązku szczegółowego wyszczególniania, czego dodało się do żywności, trzeba tylko podać niektóre, wybrane substancje. Resztę można zakamuflować jako "dodatki smakowo - zapachowe i stabilizatory".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 15:07, 06 Lut 2007
|
|
|
Malk Content
|
|
Dołączył: 02 Sie 2006
Posty: 3242
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 356 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków/ aktualnie Chrzanów
|
|
Zwierzęta hodowlane nie miałyby najmniejszej szansy na istnienie, gdyby ich hodowla nie miałaby określonego celu jakim jest bycie zjedzonymi przez nas. W przyrodzie zwierzęta wzajemnie się zjadają i to nic dziwnego.
Ludzie zawsze wykorzystywali swe narzędzia by mieć dostęp do pokarmu. Wcześniej kto sobie upolował to jadł mięso, potem kto sobie wyhodował, a teraz kogo stać.
Ludzie wyodrębnili się od małp właśnie dzięki polowaniu. Dostęp do większej ilości białka a także konieczność biegania pozwoliły na rozwój mózgu i współczesnej fizjonomii człowieka(długich nóg).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 16:04, 06 Lut 2007
|
|
|
Nocny Łowca
|
|
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1155
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Suwałki, niestety...
|
|
W pełni zgoda.
Na przykład zdolność wykorzystania broni, a dokładnie zdolność rzucania kamieniami w celu obrony lub ataku podaje się jako jedną z absolutnie najstarszych umiejętności i jako pierwszy krok od małpy do człowieka.
Stada naszych praprzodków nagle przestały być łatwym łupem dla drapieżników, a za to same stały się drapieżnikami.
Parafrazując, człowiek zaczął się wtedy gdy pramałpa wpadła na pomysł by rozwalić innemu zwierzakowi głowę kamieniem
A potem poszło z górki.
Dodał bym jeszcze, że te nasze długie nogi są na tyle rozwinięte, że pozwalają na bardzo ciekawą metodę polowania. Nazywana jest zagonieniem, a przez niektórych zachodzeniem i jest do dziś stosowana przez Bushmenów. Polega ona na tak długim tropieniu zwierzyny, aż ta padnie. Wbrew pozorom starczy na to już jakieś 20 km, zwłaszcza w afrykańskim klimacie. Antylopy są przystosowane do krótkich sprintów, a nie do maratonów - człowiek odwrotnie. To prawdopodobnie jedna z najstarszych metod polowania.
Poza rzucaniem kamieniami oczywiście
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 16:20, 06 Lut 2007
|
|
|
WIDMO ADMIN
|
|
Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 3317
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stolpmünde
|
|
takie są prawa natury, ze człowiek zjada, zjadał i bedzie zjadac zwierzęta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 0:27, 09 Lut 2007
|
|
|
Półcień
|
|
Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zarośla
|
|
Rochu napisał: |
No, jakbym nie wiedział co to jest to pewnie zjadłbym ze smakiem i nie przeszkadzało by mi to :> |
A gdybyś wiedział, zjadłbyś?
Piorun napisał: |
Piat') Nie chodzi mi o zupki w proszku. Chodzi mi o praktycznie każdy rodzaj żywności, włączając w to "świerze" warzywa z dużych marketów, nastrzykiwane benzoesanami. Albo o jaja z dodatkiem annato. U nas nie ma obowiązku szczegółowego
(...) |
Benzoesan sodu nie jest pochodzenia zwierzęcego. Annato uzyskuje się z nasion. Jaj fermowych nie kupuję. Ale chyba do warzyw czy owoców nie dokładają konserwantów pochodzenia zwierzęcego. o_O
Vampirka napisał: |
Zwierzęta hodowlane nie miałyby najmniejszej szansy na istnienie, gdyby ich hodowla nie miałaby określonego celu jakim jest bycie zjedzonymi przez nas. W przyrodzie zwierzęta wzajemnie się zjadają i to nic dziwnego. (...) |
A to źle?! Dla nich tak byłoby najlepiej. Nie zazdroszczę im takiego losu. Wzajemnie się zjadają bo bez mięsa nie przeżyłyby, jak tak np. dzieje się z drapieżnikami. A z tego względu, ze człowiek nie potrzebuje zabijać aby przeżyć, zabijanie przez niego stało się dziwne.
I następna sprawa; przystosowanie. Człowiek ma wysoko rozwiniętą inteligencję, to fakt. I to, ze potrafi wykonać narzędzia i posłużyć się nimi do upolowania zwierzyny kwalifikuje go do istoty wszystko żrącej z większym wskazaniem na roślinożerność, bo budowa ciała nie jest jak u drapieżcy.
Co do chorób; przewód pokarmowy człowieka jest długi, przeznaczony do trawienia roślin. W mięsie, które trawione jest w tak długim układzie pokarmowym rozpoczynają się procesy gnilne. Wytwarzają się związki chemiczne i właściwościach trujących. Część z nich zostaje wydalona z kałem, a część wchłonięta przez tkanki ciała. Powstają źródła ognisk zapalnych czyli tzw. złogi ciągle zatruwające organizm. Przejawia się to w postaci różnorakich chorób, a jaka się u kogo wytworzy zależy od wrodzonych predyspozycji organizmu i czynników na niego działających.
Dlatego wymieniłam cukrzycę, ponieważ jest to choroba najczęściej tym spowodowana. Jest jeszcze rak odbytnicy, zaparcia, choroby reumatyczne i krążenia, jak dobrze pamiętam.
Otyłość. Tak się zastanawiam, czemu po przejściu na bezmięsie udało mi się wreszcie osiągnąć wagę, jaką chciałam mieć. Raptem 4 kilogramy. Po roku. Od jakiegoś czasu ważę tyle samo. Nie zmieniłam nawyków żywieniowych, nie zaczęłam mniej jeść. Odstawiłam tylko mięso. Hm, czyżby wpływy tego?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 0:41, 09 Lut 2007
|
|
|
La Figlia Della Tempesta
|
|
Dołączył: 24 Kwi 2006
Posty: 6265
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Pozwolę sobie przypomnieć, że na temat jedzenia/niejedzenia mięsa dyskutujemy w temacie o wegetarianizmie. Bardzo Was proszę o przeniesienie się tam z tą dyskusją.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 11:44, 10 Lut 2007
|
|
|
Nocny Łowca
|
|
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1155
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Suwałki, niestety...
|
|
Niniejszym proszę więc szlachetnego moderatora o przeniesienie fragmentu wyżej wspomnianej konwersacji do właściwego wątku, bym mógł dalej kontynuować me wywody bez wypadnięcia z kontekstu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 21:53, 10 Lut 2007
|
|
|
La Figlia Della Tempesta
|
|
Dołączył: 24 Kwi 2006
Posty: 6265
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Niestety nie jestem w stanie tego zrobić, mogłabym jedynie wydzielić je jako osobny temat Może któreś z Adminów coś poradzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 21:55, 10 Lut 2007
|
|
|
Szmaragdowa Wiedźma
|
|
Dołączył: 09 Maj 2006
Posty: 9477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: rybnik/katowice
|
|
moim zdaniem może zostać ;o) a tymczasem wróćmy już do zasadniczego tematu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|