Bez czego nie moglibyście żyć i dlaczego? - Gotyk-Forum.pl

WIDMO ADMIN

nie umiem żyć bez... facetów, a bynajmniej na patrzenie sie na coniektórych Grey_Light_Colorz_PDT_15

Ciemność

Bez przyjaciół

Khociątko admina

nie mogłabym żyć bez:
*muzyki przedewszystkim
*miłości
*ludzi
*i...wyobraźni

Nowopowstały

bez muzyki(jest ona niemalze podstawa mojej egzystencji:P), wierszy, filmow, obrazow/zdjec, milosci, przyjaciol, internetu

Szarość Wieczorna

bez kartek i innych bzdur oraz muzyki, kawy

Jasność

1.Muzyki
2.małego kąta
3.książek
4.gitary w pokoju(może tylko stać)
5.kilku małych potrzebnych rzeczy

Szmaragdowa Wiedźma

bez samotności, chwil spędzanych sam na sam ze sobą... nie potrafię sobie wyobrazić sytuacji, kiedy ktoś odebrałby mi prywatność. i nie rozumiem ludzi, dla których samotność jest taką straszliwą udręką...

no i bez rzeczywistości wirtualnej strasznie ciężko mi żyć ;o)

WIDMO ADMIN

oj, lady, np. dla mnie jest i to wielką.. ;/

nie mogę zyc bez drugiej osoby, tzn, jest mi z tym bardzo ciężko..

jak do tej pory nie przywykłam do samotności

Szmaragdowa Wiedźma

nie mówię tu o całkowitej izolacji... raczej o chwilach spędzanych samotnie, bez usilnego poszukiwania jakiegokolwiek towarzystwa... nie rozumiem strachu przed samotnością.

Atropinowa panienka

co do samotności jestem zwolenniczką równowagi. po 7 godzinach wśród ludzi wracam do domu, zamykam się w pokoju i nie wychodzę... Grey_Light_Colorz_PDT_18

Malk Content

bez książek, muzyki, papieru i piór, ołówków, kawy i soczewek kontaktowych

a także: ciemności nocy, pewnej dozy samotności i ciszy oraz koniecznie kremu minimum UV90

Półcień

Właściwie... Hm. To oczywiste - nie mogłabym żyć bez moich emocjonalnych narkotyków: muzyki, soku pomidorowego, Gwardii Zua i książek Edgara A. Poe. Ogólnie bez zua szerokopojętego trudno by mi było na tym świecie. No, i gdyby nagle różnorakie zaburzenia obsesyjno-kompulsywne przestały mi urozmaicać życie, to też czułabym się nijak. Są takie rzeczy, które niekoniecznie sprawiają przyjemność w chwili zetknięcia się z nimi, jednak cykliczność ich występowania sprawia, że na stałe wchodzą w skład naszego życia... I tym samym kiedy nagle zanikają, wszystko dotychczasowe traci sens. Dziwne to jest, bo naprawdę denerwuje mnie to, że przed snem muszę trzy razy wejść do łazienki ^^. Ale sama teoria dotyczy nie tylko zaburzeń kalekiej psychiki Sensei ^^'

Półcień

Nie mogłabym żyć bez wspomnień, samotności, ukrycia, chłopaka, muzyki i internetu.

Nocny Łowca

Bez muzyki... to na pewno. I bez przenośnego odtwarzacza tej muzyki.

Bez możliwości mienia całego tego wszystkiego w d...użym poważaniu - nie wyobrażam sobie by ktoś nagle nakazał mi czym zacząć się czymś, albo co gorsze wszystkim przejmować.

Bez możliwości wyrażenia siebie poprzez ubiór, zachowanie i twórczość.

Bez honoru. Lepiej nie żyć niż żyć jak ostatnie bydlę.

A przede wszystkim bez wolności.
IMO w wypadku braku wolności pozostaje tylko jedno.
Ostateczne Rozwiązanie Honorowe - Kamikaze - atak na tego, kto wolność odebrał, nie dbając zupełnie o swoje życie. Bez wolności i tak nie było by absolutnie nic warte.

Ouroboros

Jest wiele takich rzeczy... Na przykład woda, powietrze, jedzenie... =P
Bez czego za żadne skarby świata nie chciałabym żyć? Bez wolności (wiadomo, nikt nie jest do końca wolny, ani zupełnie zniewolony, ale chyba wiadomo o co chodzi) i miłości (niekoniecznie damsko-męskiej).