Autor |
Wiadomość |
<
Filozofia
~
Bez czego nie moglibyście żyć i dlaczego?
|
|
Wysłany:
Sob 15:01, 26 Lip 2008
|
|
|
Szarość Wieczorna
|
|
Dołączył: 03 Kwi 2008
Posty: 264
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
wykitowałabym głównie bez muzyki. Mogłabym nawet przeboleć życie bez kompa i mp3 choć trudno by było, ale by się dało . Nie mogał bym też żyć bez moich dziwnych myśli, przemyśleń, marzeń, wyobrażeń, pomysłów, snów i tego typu różnych rzeczach
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 16:00, 27 Lip 2008
|
|
|
Ciemność Absolutna
|
|
Dołączył: 13 Paź 2007
Posty: 823
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Piekielnego Nieba
|
|
Asasel napisał: |
Niezły "burżuj" jak to punki mówią z Ciebie jest Moriah. Niestety tak jest. Powinnaś poznać bliżej rzeczywistość "Brooklynu" u mnie jest coś takiego, ja poznałam, i Ci ludzie są o niebo mądrzejsi i w wielu przypadkach lepsi od tych, którzy maja piękny domek, furę itd. |
Nie zasmakowałam życia w naprawdę ciężkich warunkach, jeśli o tym mowa. Nie należę do Pokolenia Kolumbów, nie doświadczyłam cięższej traumy, nie widziałam nigdy wojny, nie miałam do czynienia z biedą jako taką, biedą prawidziwą. I całe szczęście. Wszak nie uważam się za 'dziewczę szlecheckie', które gardzi ludźmi dotkniętymi przez życie i zgwałconymi przez niesprawidliwość i coś za co nie mogą. Nie o to chodzi. Właśnie mi się przypomniało, gdy jak byłam młodsza, a nie chciałam jeść, rodzice mówili:' Ty nie chcesz, a dzieci w Afryce głodują'. Moja odpowiedź była zawsze jedna: 'ale ja wezmę te jedzenie i im wyślę, one będą bardziej się cieszyć, ja im mogę obiady oddawać.' Gotowa byłam ruszyć z talerzem na pocztę. Taka anegdota z mega życia. A wracajac do wygód. Któż nie jest o nich przywyczajony i nie jest mu z nimi dobrze? Ja najnormalniej w świcie jestem za postępem techniki, w średniowieczu żyć bym pragnęła, potrzebuję prądu, bez niego ani rusz na dłuższą metę. Po prostu. I nie sądzę by byłow tym coś dziwnego czy specyficznego. Truizm w najczystszej postaci, ze skro człowiek się do czegoś przyzyczaja nie chciałby tego 'oddać'. I gdybym sobie poobcowała z Brooklyn'ską społecznością, w tej kwestii mój pogląd i 'potrzeba' byłaby taka sama.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 15:01, 28 Lip 2008
|
|
|
Silvaticus Cruor
|
|
Dołączył: 01 Lip 2007
Posty: 563
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Święte Miasto
|
|
Moriah nie odbieraj tego jako atak, bo nie o to chodzi. Ale wymaganie bez czego nie mogłabyś żyć a Ty wymieniasz bardzo górnolotne przedmioty, wydaje się być przesadą. Każdy powinien z was powiedzieć bez jedzenia i wody. Bo reszta to kwestia przyzwyczajeń. Bardzo spłyciłam zagadnienie, niestety mam sporo racji, jeśli nie całkowitą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 15:08, 28 Lip 2008
|
|
|
Narzeczona wampira
|
|
Dołączył: 25 Lip 2007
Posty: 4778
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: warmińsko-mazurskie
|
|
Nie zgodzę się, że to kwestia przyzwyczajeń. Co innego, jeśli mówimy o tym, bez czego nasz organizm nie może żyć [wtedy faktycznie można by wymienić jedynie chleb i wodę], a co innego jeśli mówimy o psychicznej potrzebie posiadania przy sobie czegoś. Ja odniosłam wrażenie, że rozchodzi się tu głównie o tę drugą kwestię.
Ja faktycznie nie mogłabym żyć bez np. muzyki. Oczywiście - jakby mnie zmuszali, to bym wytrzymała, ale czy to byłoby życie? Nie sądzę. Raczej wegetacja. Tak samo gdyby nagle z jakiegoś powodu ktoś odebrałby mi wszystko, co jest dla mnie ważne, to znaczy internet, muzykę, przyjaciół i wiele innych rzeczy, to raczej nie mogłabym żyć. Na dłuższą metę bym zwariowała. Sama dążyłabym do unicestwienia i co Ci tu po chlebie i wodzie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 1:47, 04 Sie 2008
|
|
|
Zachód Słońca
|
|
Dołączył: 22 Lip 2007
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Poznań
|
|
Ja bym żyć nie mógł bez rodziny, przyjaciół, muzyki,wiary i nadziei (w sensie że każdy dzień przyniesie nowe wyzwanie i zwycięstwo oraz więcej uśmiechu i radości).
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Itsuro dnia Pon 1:48, 04 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 10:42, 04 Sie 2008
|
|
|
Nocny Łowca
|
|
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1155
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Suwałki, niestety...
|
|
Asasel, życie ciężko sprowadzić do czystego przetrwania.
Przetrwanie to np picie wody z bagna i żarcie bagiennych szczurów, ale powiedzmy sobie szczerze - czy taka czysta wegetacja to życie?
Do życia potrzeba coś więcej - nawet w podręcznikach survivalu radzą "po zapewnieniu sobie podstawowego przetrwania, postaraj się o zapewnienie sobie możliwie wysokiego komfortu"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 19:39, 12 Sie 2008
|
|
|
Nowopowstały
|
|
Dołączył: 10 Sie 2008
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wieś
|
|
Bez muzyki, książek, miłości,wolności i przyjaciół... bez tego życie nie ma dla mnie sensu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 19:47, 12 Sie 2008
|
|
|
Szarość Wieczorna
|
|
Dołączył: 15 Gru 2007
Posty: 284
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Toruń
|
|
Ja nie mogła bym żyć bez mojego chłopaka , kota i ołówków ,pędzli itp. To jest silniejsze ode mnie .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 20:17, 12 Sie 2008
|
|
|
Łowca czarownic
|
|
Dołączył: 28 Sie 2005
Posty: 1024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Sfera Materii Negatywnej
|
|
Asasel napisał: |
Moriah nie odbieraj tego jako atak, bo nie o to chodzi. Ale wymaganie bez czego nie mogłabyś żyć a Ty wymieniasz bardzo górnolotne przedmioty, wydaje się być przesadą. Każdy powinien z was powiedzieć bez jedzenia i wody. Bo reszta to kwestia przyzwyczajeń. Bardzo spłyciłam zagadnienie, niestety mam sporo racji, jeśli nie całkowitą. |
A Ty to na pewno widziałaś wojnę, zaznałaś głód i straszną nie wygodę nie mówiąc o walce na barykadach w oblężonej stolicy.
Pomijając że masz nie więcej niż 19 lat. co ?
Wiesz co ?
Przestań pierdolić.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez vere dnia Wto 20:18, 12 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 20:20, 12 Sie 2008
|
|
|
Szarość Wieczorna
|
|
Dołączył: 15 Gru 2007
Posty: 284
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Toruń
|
|
Z resztą są to rzeczy przyziemne. Nie musisz lubić jeść czy pić ale potrzebne ci to też do życia . Zaś inne przedmioty czy też ludzie to czasem kwestia duchowa, bo się na przykład coś kocha.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 6:47, 13 Sie 2008
|
|
|
Anhedoniac
|
|
Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 966
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
|
Asasel - post w którym stajesz w obronie biednych i stawiasz ich na piedestale, wywyższając ponad niebiosa, sama posiadając wypasionego kompa z internetem, jest co najmniej trywialny.
cytując punków powinnaś też chociaż odrobinę taką jak oni postawę prezentować. Teraz sama stałaś się takim samym burżujem, jak ci z którymi próbowałaś zawojować, tylko po drugiej stronie barykady. Podobno każdy inny, wszyscy równi, ale biedny = równiejszy?
Poza tym - tak, nikt nie mógłby życ bez wody i jedzenia... ale na jaką cholerę tak idiotyczny temat, w którym każdy by pisał "bez jedzenia i wody", a jedyne ambitne posty przedstawiałyby kolejne oczywiste rzeczy, ale w połączeniu ze spostrzegawczością rodem z przedszkola Wszyscy piszmi - "bez powietrza", "przestrzeni" itd! WYOBRAŹNI TROCHĘ! Oczywiście że wszyscy piszą o przyzwyczajeniach, ale proste stwierdzenie, jakim można się posługiwać w języku polskim "nie móc bez czegoś żyć" sugeruje że to bardzo silne przyzwyczajenia. Ja "nie mógłbym żyć bez internetu"... ale dostanę zawału albo udaru jak mi go nagle zabraknie? To trochę jak próbować piórem przeciąć miecz, bo jest takie powiedzenie, które o tym mówi.
Dalej - sam jestem raczej biedny, ale dążę do "pięknego domku i fury" i szczerze uważam się za zajebiście lepszego od ludzi, którzy całe życie narzekają na bogatych, a mają wykształcenie podstawowe, absolutnie zero wyobraźni i ochoty do pracy. Poznałem fajnych i mądrych biednych ludzi - fakt, ale i mędrcem może być tak bogacz jak i biedak.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 21:30, 13 Sie 2008
|
|
|
Ciemność
|
|
Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 474
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń
|
|
Obecnie bez: muzyki, tabaki (dzięki której nie palę), kawy, znajomych, rodziny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 21:49, 13 Sie 2008
|
|
|
Shak Burz Huni-latub-ob
|
|
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 1805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Skawina (koło Krakowa)
|
|
Właśnie! Tabaka mi się skończyła. Nie żebym nie mógł bez niej żyć ale muszę sobie juto kupić nową.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 21:51, 13 Sie 2008
|
|
|
Mrok
|
|
Dołączył: 10 Gru 2007
Posty: 405
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wola Muntowska
|
|
Chwilowo najtrudniej byłoby mi żyć bez zajęcia, bo po 3 tygodniach nic nie robienia już wariuję jeśli czegoś nie robię. A tak nieco bardziej ogólnie to jestem uzależnioany od słuchania muzyki, więc bez niej byłoby mi ciężko. Słabo też radzę sobie bez Irracjonalnej, bo jak pokazało pewene doświadczenie jakiegoś bogacza dawno temu bez miłości nie da się żyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 12:10, 14 Sie 2008
|
|
|
Czarny Mentor
|
|
Dołączył: 12 Kwi 2008
Posty: 1141
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Solec Kujawski
|
|
Hmm bez czego to ja nie mogę żyć? Myślę, że jak większość trudno rozstać mi się z muzyką, ale jak sie mówi"od muzyki piękniejsza jest tylko cisza" więc czasem wolę posiedzieć w ciszy. Trudno mi sie obejść bez książek, zawsze mam jakąś przy sobie. Bez paczki znajomych też mi jest dziwnie, ale umiem obejść sie swoja oecnością, bo czasem lubie samotność. Nie zniosłabym rozstania z rodzina, bo łączy mnie z nia silna więź.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|