Neil Gaiman - Gotyk-Forum.pl

La Figlia Della Tempesta

Nie ma tematu o tym pisarzu - czas to zmienić, bo po pierwsze, już niebawem ukazuje się u nas "Księga cmentarna", a po drugie - jest to autor ciekawy i popularny, więc warto o nim porozmawiać.

Gaiman urodził się w 1960 r. Pierwsze opowiadanie opublikował w 1984, a pierwszą powieść (napisaną razem z T. Pratchettem)- w 1990 r. Pisze też scenariusze filmowe, jest też cenionym autorem komiksów - najsłynniejszy cykl to "Sandman", ukazujący się w latach 1988-1996.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Szmaragdowa Wiedźma

przed kilkoma chwilami wyprodukowałam słów kilka na temat twórczości pana gaimana w moim odczuciu, teraz pewnie napisałabym mniej więcej to samo, więc bezczelnie skopiuję Grey_Light_Colorz_PDT_08

od dawien dawna mam zamiar bliżej zapoznać się z twórczością gaimana, ale biblioteki mi w tym nie pomagają, a jeśli chodzi o zakupy książkowe, zawsze coś okazuje się ważniejsze do nabycia...
dotąd sięgnęłam jedynie po 'koralinę', 'gwiezdny pył' i napisany z pratchettem 'dobry omen'. no i komiks 'last temptation'.
* 'koralina' - niby pozycja dla młodszych czytelników, ale jedna z tych, po które można sięgnąć w każdym wieku i zawsze odnajduje się w niej co innego. króciutka, ale niezwykle klimatyczna opowiastka. z pewnością podsunę ją swojemu dziecku, kiedy już będę miała takowe i będzie w odpowiednim wieku ;o)
* 'gwiezdny pył' - kolejna nie tyle powieść/historia, co właśnie opowiastka. ot, przyjemne czytadło, które pochłania bardzo szybko i równie chyba szybko zapomina, nie tyle o całej fabule, co o jej szczegółach. ekranizacja bardzo przypadła mi do gustu.
* 'dobry omen' - spodziewałam się iloczynu, albo przynajmniej sumy talentów obu panów. i rozczarowałam się. książka wielce mi się dłużyła, wydawała się naciągana i średnio ciekawa. nie powiem, bym czytała ją z przyjemnością. choć właściwie gniotem totalnym bynajmniej nie jest, ale po prostu spodziewałam się czegoś dużo, dużo lepszego.
* 'last temptation' - ach, cóż za niesamowity klimat! brak mi słów. trudno jest opowiadać o komiksie, szczególnie takim, którego głównym atutem są niesamowite rysunki. polecam po prostu po niego sięgnąć, bo naprawdę warto ;o)

na zakończenie tego nudnego wywodu uroczyście podejmuję mocne postanowienie zakupienia 'amerykańskich bogów' w tym lub przyszłym miesiącu Grey_Light_Colorz_PDT_19

La Figlia Della Tempesta

Amerykańscy bogowie" to znakomita książka, więc kup koniecznie Grey_Light_Colorz_PDT_15

"Gwiezdny pył" mnie rozczarował - można to było napisać z większym rozmachem, pociągnąć i rozwinąć kilka wątków... trochę to takie jakby "szkicowe". "Dobrego omenu" jeszcze nie czytałam, ale słyszałam, że książka jest dobra, tylko tłumaczenie nie najlepsze - ale zastrzegam się, to tylko opinia zasłyszana, nie mogę zagwarantować jej prawdziwości.

Mistrz Gry

Znam tylko "Amerykańskich bogów", więc za dużo się nie mogę o nim wypowiedzieć. Akurat ta książka mi się bardzo podobała. Przypadł mi do gustu główny bohater - bezimienny Cień - i fabuła jako taka. Nawiązania do mitologii skandynawskiej (ech, ten Odyn), miejscami sporo akcji, a czasem filozoficzne podejście do wielu spraw. Ogólnie zaciekawił mnie klimat, jaki udało mu się stworzyć (akurat trafił na czas, kiedy miałem ciężki okres i może dlatego) i ten rozpęd na końcu, kiedy wszystko zaczyna już niemiłosiernie zasuwać. Do tego ta intryga Wednesday'a (i sama gra słów: np. Lie-smith). Cud, miód i orzeszki.

Szmaragdowa Wiedźma

postanowienia dotrzymałam, posiadam już własny egzemplarz 'amerykańskich bogów' i jestem mniej-więcej w połowie. cóż mogę powiedzieć na chwilę obecną... książka oryginalna, pomysłowa, wciągająca, ale nie porywająca. więcej postaram się napisać, kiedy już skończę.

Zmierzch

nie mogę zrozumieć jego fenomenu, albo nie mam czasu, tudzież chęci, żeby zbliżyć się do jego twórczości. jeśli chodzi o otoczkę, to - prawdopodobnie niesłusznie - razi mnie to, z jaką częstotliwością coś wydaje. w dość krótkich odstępach czasu pojawia się u nas coś nowego, co nie wzbudza u mnie przesadnych optymistycznych odczuć. ale to tylko mój własny, prywatny subiektywizm.

znam Gwiezdny Pył. znam, i żałuję, że znam. bajeczka, opowiastka, tyle o ile - dla dzieci. nie przekonało mnie i nudziło. a że spotkałam się z opiniami, że większość jego dzieł ma w mniejszym lub większym stopniu taki charakter, to podziękowałam i więcej się nie zagłębiałam.