Graham Masterton. - Gotyk-Forum.pl

Szarość Wieczorna

Co sądzicie o tym pisarzu? Specjalizuje się w pisaniu thrillerów i horrorów, m.in. cykl 'Wojowników Nocy', 'Podpalacze Ludzi', 'Zwierciadło Piekieł' i wiele, wiele innych. Zadebiutował książką 'Manitou', na której podstawie nakręcono film. Jak nikt potrafi czytelnika trzymać w napięciu od samego początku do końca utworu. Jest też... autorem poradników w dziedzinie erotyki, co wyjaśnia zjawisko drastycznych, przesiąkniętych erotyzmem motywów w jego horrorach. ; )

Mistrz Gry

Nie darzę go jakimś wielkim szacunkiem. Owszem jest znany. Przeczytałem nieco jego książek (tych popularnych jak właśnie "Manitou" czy "Zemsta Manitou" oraz tych mniej znanych) i muszę przyznać, że jego "dzieła" to dla odpowiednik telewizyjnych horrorów klasy B, żeby nie powiedzieć C i niżej. Klimat wcale nie jest jakiś wybitny, nie dostrzegłem ciekawie zarysowanych sylwetek głównych bohaterów, akcja też jakoś tak tylko do amerykańskiego filmu by się nadawała. Ogólnie rzecz biorąc, dla mnie zupełna pomyłka. Te... horrory, które niby pisze (bo o ile się orientuję co i rusz wychodzą kolejne pozycję pod jego egidą) mogą odpowiadać jakimś mało wymagającym czytelnikom w Stanach. Już znacznie bardziej wolę Rice. Może, może jeżeli ktoś lubi poznawać życie amerykańskiego społeczeństwa i przy okazji coś niecoś poczytać o duchach, upiorach, zjawach i wszystkim tym, co utarło się mówić, że straszy, to jemu przypadnie do gustu Masterton. Dla pozostałych to tylko jeden z wielu (aż dziwne, że taki popularny..) twórców "powieści grozy".

Jak już ktoś chce koniecznie poczytać coś dobrego, to niech sięgnie choćby po wspomnianego w tym temacie Chandlera.

La Figlia Della Tempesta

MJasterton jest nierówny. Paroma jego książkami rzucałam po ścianach (taki koszmarek o gigantycznej świni... już nie pamiętam tytułu, ale serdecznie odradzam), ale np. "Wyklęty" całkiem mi się podobał, może dlatego, że oprócz flaków i seksu było trochę jakiegoś stopniowania napięcia, klimatu...

Czasem dla odmóżdżenia można po coś sięgnąc, jeśli się nie ma nic lepszego pod ręką, ale jednak, jeżeli chodzi o horrory, wolę Kinga czy Koontza. Niby to sama, ale jakieś strawniejsze jednak.

Szarość Wieczorna

Tak, Koontz też jest świetny, zwłaszcza 'Słudzy ciemności'. Faktycznie, niektóre powieści Mastertona są okropne ( w 'Festiwalu strachu' można znaleźć obrzydliwą historyjkę o wyrobie hamburgerów, i inne świństewka) ale większość jego horrorów jakie przeczytałam mi się podobały.

La Figlia Della Tempesta

Z tym, że mnie nie tyle przeszkadza stężenie makabry i obrzydliwości, co fakt, że czasem nie ma ono żadnego celu. Po prostu nie chodzi o to, że mnie to brzydzi/szokuje/zniesmacza, co o to, że wolę inny sposób straszenia.

Aksamitna Mgiełka

Zgadzam się z Procellą i Kovalem. Jak dla mnie Masterton jest dobry dla osób mało wytrwałych, które lubią, żeby "coś się działo" już na góra trzeciej stronie, bo inaczej się nudzą i nie czytają dalej. Książki Mastertona były ulubionymi straszakami dla mnie i moich koleżanek w podstawówce - czytałyśmy sobie wspólnie, właśnie głównie przez to, że od razu się coś działo i nie trzeba było długo czytać...

Jak dla mnie jego książki są nieprzekonujące. Nawet w fantastycznym świecie horroru powinny panować jakieś zasady, a Masterton robi totalny bałagan (czasem można odnieść wrażenie, że robi, co może, żeby książka była dłuższa, ale za szybko kończą mu się sensowne pomysły) a potem stosuje kompletnie nierealistyczne i bezsensowne rozwiązanie. Czasem jest strasznie, ale co z tego.

Przeczytałam kilka jego książek i mi wystarczy.

Szmaragdowa Wiedźma

przełknęłam kiedyś 'kostnicę', ze sporym trudem, muszę przyznać. bo gniot straszliwy. może gdyby wyciąć pojedyncze motywy, coś dało by się z tego zrobić, ale jako całość to taka ni to świnka, ni to morska. przemęczyłam tą jedną pozycje z jego dorobku, na inne nie mam już ochoty, dziękuję.

Plugawy

Ja przeczytałem Wojowników Nocy i muszę przyznać, iż ta książka wydała mi się bardzo "zbajerowana".Spodziewałem się straszaka a wyszła powieść z elementami lekko fantastycznymi i garstką krwistych motywów ( diabelski węgorz, który odgryza mężczyźnie penisa Rolling Eyes

)

Owszem, czytałem o wiele gorsze książki, lecz jak na pierwsza powieść tego pisarza, z którą miałem okazję się zapoznać - spodziewałem się znacznie więcej Grey_Light_Colorz_PDT_46

Nowopowstały

Z Mastertona najbardziej podobało mi sie''TENGU" i "DRAPIEŻCY"reszta przeciętna i jak dla mnie mało straszna