Autor |
Wiadomość |
<
Czytelnia
~
Günter Grass
|
|
Wysłany:
Śro 20:39, 20 Lut 2008
|
|
|
Czarna Kucharka
|
|
Dołączył: 13 Maj 2007
Posty: 2630
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Bielsko-Biała
|
|
Jako że pojawił się wątek o Coelho, postanowiłam założyć o tym panu. Jeden z moich ulubionych pisarzy. Urodził się w Wolnym Mieście Gdańsku, w dalszych latach zamieszkał w Niemczech. W wieku nastoletnim wcielony do Waffen-SS, co nie tak dawno wzbudziło wiele kontrowersji, niezadowolenie z ukrycia tego faktu zwłaszcza w Polsce. Laureat nagrody Nobla w 1999 roku.
Utwory :
Zalety przepiórek (1956)
Trylogia gdańska:
- Blaszany bębenek (1959)
- Kot i mysz (1961)
- Psie lata (1963)
Plebejska próba powstania (1966)
Miejscowe znieczulenie (1969)
Z dziennika ślimaka (1971)
Turbot (1977)
Spotkanie w Telgte (1979)
Szczurzyca (1986)
Wróżby kumaka (1992)
Moje stulecie (1999)
Pełzanie rakiem (2002)
Ostatnie tańce (2003)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 21:03, 20 Lut 2008
|
|
|
Aksamitna Mgiełka
|
|
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 3194
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
|
|
Ha, a w mojej sygnaturze jest tekst z Grassa. Nie będę zdradzać, może fanka pokusi się o zgadnięcie, z jakiej to pozycji .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 21:23, 20 Lut 2008
|
|
|
Czarna Kucharka
|
|
Dołączył: 13 Maj 2007
Posty: 2630
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Bielsko-Biała
|
|
Bello,stawiam na Blaszany bębenek/Psie lata, dokładniej sobie nie przypomnę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 21:39, 20 Lut 2008
|
|
|
Aksamitna Mgiełka
|
|
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 3194
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
|
|
Yes, Madame! Jedno z dwóch, bo zresztą właśnie wymieniłaś te książki Grassa, które przeczytałam . No dobra, "Psie lata". Rozwijając wątek - właśnie takie oderwane od akcji wtrącenia wydają mi się w jego stylu ciekawe. Plus dość makabryczne i fantastyczne pomysły, do teraz mi tkwi w pamięci wesoły sposób na popełnienie samobójstwa przez zajedzenie się na śmierć rybami. Ale nie mogę powiedzieć, że to jeden z moich ulubionych pisarzy, nawet jeśli rozpatrywać jeden tylko gatunek, pod który według mnie można go podciągnąć, czyli realizm magiczny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|