Autor |
Wiadomość |
<
Czytelnia
~
"Bóg urojony" Dawkinsa
|
|
Wysłany:
Czw 9:24, 09 Sie 2007
|
|
|
Nocny Łowca
|
|
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1155
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Suwałki, niestety...
|
|
Czytaliście? Jeśli nie, to polecam.
Jeśli tak, to zapraszam do dyskusji - ale dyskusji o samej książce i postawionych w niej tezach, a nie o ateizmie w ogóle (dlatego ten temat wstawiłem do książek, a nie do filozofii)
W zasadzie zgadzam się Dawkinsem: wielkie religie monoteistyczne są źródłem wielkiego cierpienia na świecie, a ich koncepcje są niedorzeczne.
Jednak do ateizmu nie nie przekonał i nie przekona.
Mimo iż ze świetnym skutkiem rozprawia się z Bogiem Izraelitów czy "teorią" "inteligentnego projektu", to z jego książki wynika że nie miał żadnej styczności z filozofią dalekiego wschodu, czy z Europejską tradycją ezoteryczno - okultystyczną.
W dodatku pisząc ciągle o doborze naturalnym i ewolucji te idee nieświadomie wspiera
Bo jak nazwać twierdzenie (w dużym skrócie): "na początku wszystko było Jednym, Absolutem, ale nastąpił Wielki Upadek, a teraz wszystko co istnieje stara się osiągnąć wyższy stopień doskonałości i do Absolutu powrócić"?
Dla mnie to praktycznie rzecz biorąc opis ewolucji.
W dodatku podany na setki, a nawet tysiące lat przed tym zanim Darwin wpadł na pomysł by urządzić sobie wyprawę dookoła świata na koszt Royal Nawy, przez ludzi którzy nie mieli żadnych naukowych narzędzi poza własnym wyszkolonym umysłem.
Podobnie jest zresztą z innymi obecnie modnymi i podziwianymi teoriami. Można tu wymienić choćby teorię Multiversum (czyli istnienia nieskończonej liczby wszechświatów) cytowaną zresztą przez Dawkinsa a po raz pierwszy opisaną w wedach, powstałych (bagatelka) jakieś 2tys lat temu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 22:58, 20 Sie 2007
|
|
|
Nowopowstały
|
|
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Częstochowa
|
|
Wszystko bardzo fajnie zgadzam się nawet co do wielkich religii ale ateizm mnie podobnie jak ciebie nie pociąga bo według teorii Darwina życie powstało w skutek krążenia przez miliony czy tam nawet miliardy lat jakiś atomów... jak można gadać takie głupoty życie nawet najprostsze można porównać do szwajcarskiego zegarka i teraz jeśli do puszki zwykłych rozmiarów wsypiemy wszystkie części od tego zegarka zamkniemy puszkę i zaczniemy nią trząść to po miliardzie lat takiego trzęsienia nią wypadnie z niej szwajcarski zegarek w skutek tego że przez potrząsanie poszczególne trybiki wskoczą na swoje miejsce?? Oczywiście że nie!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 18:57, 21 Sie 2007
|
|
|
Shak Burz Huni-latub-ob
|
|
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 1805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Skawina (koło Krakowa)
|
|
Fenrin napisał: |
Wszystko bardzo fajnie zgadzam się nawet co do wielkich religii ale ateizm mnie podobnie jak ciebie nie pociąga bo według teorii Darwina życie powstało w skutek krążenia przez miliony czy tam nawet miliardy lat jakiś atomów... jak można gadać takie głupoty życie nawet najprostsze można porównać do szwajcarskiego zegarka i teraz jeśli do puszki zwykłych rozmiarów wsypiemy wszystkie części od tego zegarka zamkniemy puszkę i zaczniemy nią trząść to po miliardzie lat takiego trzęsienia nią wypadnie z niej szwajcarski zegarek w skutek tego że przez potrząsanie poszczególne trybiki wskoczą na swoje miejsce?? Oczywiście że nie!!! |
Posługujesz się tutaj "dowodem" teleologicznym istnienia boga, anegdotka o zegarku jest bowiem wersją tego dowodu w wykonaniu Wiliama Paley'a. Dowodem napisałem w cudzysłowiu gdyż został on juz wielokrotnie obalony na gruncie logiki(chociażby przez Davida Hume'a albo Immanuela Kanta).
W skrócie powiem: Prawdopodobieństwo tego że trybiki wskoczą na swoje miejsce jest niezerowe aczkolwiek niewyobrażalnie małe, tak więc teoretycznie gdy będziemy odpowiednio długo trząść pudełkiem zrobi sie zegarek. Ba, jesli będziemy nim trząść nieskończenie długo możemy być pewni że w koncu "stworzy się" zegarek. Twierdzi się że wszystko ma swoją przyczynę, i jeśli po tej nitce ciągu przyczynowo skutkowego cofniemy sie do tyłu to na końcu znajdziemy praprzyczyne wszystkiego - Boga. Tylko własnie - na końcu! Normalny człowiek nie ogarnia pojęcia nieskończoności ale ciąg przyczynowo skutkowy może nie mieć początku ani końca. Rzeczy sie po prostu dzieją: zegarek zrobił zegarmistrz, zegarmistrza jego rodzice i tak w nieskończoność... Bóg nie jest tu konieczny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 19:02, 21 Sie 2007
|
|
|
Szmaragdowa Wiedźma
|
|
Dołączył: 09 Maj 2006
Posty: 9477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: rybnik/katowice
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 19:54, 21 Sie 2007
|
|
|
Przewoźnik dusz
|
|
Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wawa/Chełm
|
|
Książkę chciałem kupić w warszawskim Empiku, to nie mieli. Dość popularna jest i znika z półek. Poza tym te argumenty, które słyszałem są mi już znane.
Piorun napisał: |
Mimo iż ze świetnym skutkiem rozprawia się z Bogiem Izraelitów czy "teorią" "inteligentnego projektu", to z jego książki wynika że nie miał żadnej styczności z filozofią dalekiego wschodu, czy z Europejską tradycją ezoteryczno - okultystyczną.
W dodatku pisząc ciągle o doborze naturalnym i ewolucji te idee nieświadomie wspiera |
Wspiera jedynie idee doboru naturalnego oraz parę innych rzeczy spotykanych w filozofiach dalekiego wschodu, czyli jedynie niewielką ich część. Nie można więc twierdzić, że wspiera je w całości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 11:15, 31 Sie 2008
|
|
|
Nowopowstały
|
|
Dołączył: 30 Sie 2008
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
|
|
Cytat: |
Ba, jesli będziemy nim trząść nieskończenie długo możemy być pewni że w koncu "stworzy się" zegarek. |
Niestety, czas ten jest podobny do oczekiwania na przypadek zagotowania się wody wokół kostki lodu (co wg. termodynamiki jest możliwe), jednak w obu przypadkach będzie to okres dłuższy od aktualnego wieku wszechświata (czyli- koło 10 mld lat, nie 6 tysięcy, jak uważają niektórzy ;p). Ewolucję można tutaj porównać z... czy ja wiem, czym? Chyba jedynie z ewolucją. Na początku mamy pojedynczą cząsteczkę kopiującą w morzu elementów, z których może stworzyć swoją kopię. Niektóre kopie będą miały błędy, większość tych błędnych kopii może być upośledzona do kopiowania, ale może 1 na milion będzie od nich wydajniejsza. I tak to działa. Niektóre nabyły zdolność rozkładania innych cząstek, niektóre się otaczały pancerzem białkowym (zalążek błony komórkowej, czy jądra komórkowego), jeszcze inne kopiowały się po prostu szybciej i ze zmniejszoną liczbę elementów. I taki wyścig zbrojeń aż po dziś dzień. Po więcej odsyłam do Samolubnego Genu, tego samego autora.
Wracając do tematu Boga Urojonego... podstawowe przesłanie Dawkinsa, że świat bez Boga nie tylko jest w stanie istnieć, ale i w pełni poprawnie (lepiej) funkcjonować, jeśli chodzi o społeczeństwo - zgadzam się z tym na całej linii. Sam staram się jak mogę pokazać, że moralność i altruizm są uczuciami z wyboru, nie z nakazów biblijnych. Zdaję sobie sprawę, że w wielu przypadkach ludzie przyjmują ateizm, by było 'prościej', by sumienie nie dręczyło. Cóż... ateizm jest tym większym wyzwaniem, że trzeba dopiero ułożyć sobie kodeks moralny, nie otrzymuje się go na tacy. Również pobudki do zachowań takich, a nie innych - nie grozi mi ogień piekielny, więc dlaczego mam być dobry? No... dlaczego? Czy może sam tego nie chcę, w zupełności?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 18:29, 03 Wrz 2008
|
|
|
Mistrz Gry
|
|
Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 4963
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
|
Niestety książka jest tendencyjna. Zrobiono wokół niej sporo szumu, nagłośniano jakieś fragmenty (pamiętam kilka wycinków w "Newsweek'u" i "Wprost") niemal na równi z "Kodem" Dana Browna. Niby miała być wielce szokująca, odkrywcza, zawierająca nie-wiadomo-jakie wnioski i obserwacje, a w rzeczywistości autor poszedł na łatwiznę i skupił się li tylko na pewnych wybranych aspektach, zupełnie pomijając inne. Takie traktowanie po macoszemu jakiejkolwiek idei (jak religia) na pewno nie gwarantuje obiektywnego spojrzenia na całokształt. Wybrać co komu pasuje, dopisać komentarz i potem grzmieć, że tak właśnie jest, każdy potrafi. Jedni mniej sprawnie inni bardziej. Dawkins należy do tej drugiej kategorii. Niestety.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 19:09, 29 Wrz 2008
|
|
|
Nowopowstały
|
|
Dołączył: 25 Gru 2007
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
|
|
polecam film zrobiony według książki
i uważam że Dawkins ma bardzo dużo racji i jest bardzo potrzebny w takim kraju jak nasz, gdzie nawet poganie darzyli czcią Karola Wojtyłłę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|